Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGNiG Superliga. Wybrzeże Gdańsk chce rewanżu na Gwardii Opole

Paweł Stankiewicz
Przemyslaw Swiderski
Piłkarze ręczni Wybrzeża mają bardzo intensywny okres. W ciągu ostatnich kilku dni rozegrali dwa mecze w PGNiG Superlidze, a do końca stycznia czekają ich jeszcze trzy ważne spotkania. Najbliższe z Gwardią Opole już dziś o godzinie 19 w hali widowiskowo-sportowej AWFiS w Gdańsku, bo Ergo Arena będzie akurat zajęta.

Podopieczni trenera Marcina Lijewskiego zaczęli w tym roku rywalizację na ligowych parkietach od porażki z Chrobrym Głogów, a następnie pokonali Sandrę Spa Pogoń Szczecin. W tym drugim meczu jednak, pomimo zdobycia kompletu punktów, zagrali poniżej oczekiwań i możliwości. Wybrzeże w grupie pomarańczowej zajmuje piąte miejsce, ale do trzeciej Gwardii traci cztery punkty. To dużo, ale i mało. W razie wygranej gdańszczanie zdobędą trzy punkty plus bonusowy za pokonanie rywala ze swojej grupy, a więc zrównają się punktami z zespołem z Opola. To pokazuje jak ważny mecz czeka dziś drużynę.

- W meczu z Pogonią potrzebowaliśmy trochę czasu, aby zacząć grać tak, jak to sobie założyliśmy. Trudno powiedzieć, z czego wynikają takie słabsze okresy gry. Ważne i pozytywne jest jednak to, że potrafiliśmy tak zmienić i ułożyć naszą grę, aby to spotkanie wygrać - powiedział Artur Chmieliński, bramkarz Wybrzeża.

W ostatnim meczu formą błysnął Kamil Adamczyk, który zdobył aż dziesięć bramek. Jednak bramkarz gdańskiego zespołu też znalazł się w gronie zawodników, którzy zasłużyli na wyróżnienie.

- Nie uważam, abym zagrał w tym meczu szczególnie dobrze. Odbiłem parę piłek, do paru sytuacji muszę wrócić i naprawić błędy. Zadowolony jestem z faktu, iż w drugiej połowie zaczęliśmy grać w obronie tak, jak powinniśmy, co doprowadziło do tego, że zespół ze Szczecina miał utrudnione zadanie w przygotowaniu się do pozycji rzutowych - ocenił.

Podopieczni trenera Lijewskiego mają za co zrewanżować się Gwardii. W Opolu rywale wyrównali w końcowych sekundach, a potem wygrali w rzutach karnych.

- Chcemy się przede wszystkim zrewanżować zwycięstwem przed własną publicznością. Drużyna z Opola jest silna w obronie, mają też kim rzucać bramki. My jednak zrobimy wszystko, aby punkty zostały w Gdańsku - zakończył Chmieliński.

Zaprezentowano stroje rosyjskich sportowców na igrzyska w PjongCzangu. "Oczywiście wolałabym takie z naszymi symbolami"

RUPTLY/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki