Gdyby prześledzić miejsca, w których do tej pory występowały sopocianki, można odnieść wrażenie, że są nomadami. Atomówki w nowym sezonie Orlen Ligi grały kolejno w Ostrowcu Świętokrzyskim, Bydgoszczy, gdańsko-sopockiej Ergo Arenie, Wrocławiu, dwukrotnie w Hali 100-lecia Sopotu i w Bielsku-Białej. W sobotę "zaliczą" siódmy obiekt, a będzie to hala AWFiS w Gdańsku. W okazałej Ergo Arenie grać regularnie nie mogą ze względu na duże obłożenie dodatkowych imprez.
- To prawda, że trzeba się przemieszczać, zabierać sprzęt. Są to jednak problemy organizacyjne - wyjaśnia nam Lorenzo Micelli, trener PGE Atomu Trefla. - Nie jest to łatwe, bo uważam, że w Ergo Arenie mamy zawsze przewagę. Nie możemy jednak zmieniać naszej siatkówki ze względu na przeprowadzki. Wiedzieliśmy od początku sezonu, że Ergo Arena będzie pracować swoim trybem. Inne kluby, które występują w tej hali, też muszą sobie radzić. Musimy sobie wzajemnie pomagać.
Sopocianki w gdańskiej hali będą faworytkami meczu z Polskim Cukrem Muszyną. "Mineralne" pokazują jednak na początku sezonu, że są nieobliczalne. Po siedmiu spotkaniach zajmują w tabeli drugie miejsce, tuż za Chemikiem Police, a przed atomówkami. W ostatniej kolejce Muszynianka ograła 3:1 Impel Wrocław, czyli wicemistrzynie kraju.
- Widziałem ten mecz w telewizji i wiem, że w sobotę czeka nas bardzo trudne spotkanie - zaznacza Micelli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?