Gdańska PGE Arena nie chce być gorsza od Ergo Areny, gdzie impreza goni imprezę. W przypadku największego stadionu na Pomorzu sprawa jest trudniejsza, ale nie oznacza to, że kibice są skazani tylko na ligowe mecze Lechii. Dobrą wiadomość dla kibiców na Pomorzu przekazał w niedzielę prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. Piłkarska reprezentacja Polski zagra 6 czerwca towarzyski mecz z Litwą. Spotkanie ma zostać rozegrane na gdańskiej PGE Arenie.
- Na 99 procent mecz odbędzie się na PGE Arenie. Nie ma jeszcze podpisanej umowy, ale wszystko już zostało ogłoszone - powiedział Boniek. To będzie ostatni mecz przed rozpoczęciem eliminacji z Gibraltarem. Pomimo że to nie jest termin FIFA, to powinniśmy zagrać w dobrym składzie - przyznał w programie "Cafe Futbol" Zbigniew Boniek.
To będzie już czwarty mecz Polaków na PGE Arenie. We wcześniejszych spotkaniach towarzyskich biało-czerwoni zremisowali z Niemcami 2:2, przegrali z Urugwajem 1:3 i wygrali z Danią 3:2.
To, że nie tylko samą piłką nożną może żyć PGE Arena, wiadomo nie od dziś i nie chodzi o koncerty rockowe, które obok Euro 2012 i towarzyskich spotkań biało-czerwonych były największymi wydarzeniami w krótkiej historii obiektu. We wrześniu 2012 roku na tym stadionie swój mecz rozegrali rugbiści. W derbach Trójmiasta Lechia Gdańsk pokonała Arkę Gdynia, a ligowy mecz był połączony z jubileuszem firmy Saur Neptun Gdańsk. Tu nie bez znaczenia był fakt, że na jej czele stoi Francuz Serge Bosca, który, oprócz tego, że - jak niemal każdy jego rodak - kocha rugby, to jeszcze jest w zarządzie Polskiego Związku Rugby. Na ile jego znajomości i zaangażowanie wpłyną na planowany w czerwcu mecz polskiej reprezentacji z francuską drużyną Barbarians, dziś jeszcze nie wiadomo. Można się domyślać, że i w tym przypadku nie będzie on tylko kibicem. A że warto zaangażować się w ten projekt nie ma wątpliwości w kontekście promocji polskiego rugby wśród naszych kibiców.
- Związek chce zorganizować mecz reprezentacji Polski z francuskimi Barbarians - potwierdził "Dziennikowi Bałtyckiemu" selekcjoner biało-czerwonych Marek Płonka. - Mam nadzieję, że to się uda, bo byłoby to wydarzenie bez precedensu w historii polskiego rugby. "Les Barbarians" to drużyna składająca się z gwiazd rugby, grających we francuskich ligach, ze szczególnym uwzględnieniem Top 14, czyli najlepszej obecnie ligi w Europie. Bez względu na to, w jakim składzie przyjadą do Gdańska, zawsze będą bardzo wymagającym przeciwnikiem - dodaje Płonka.
Mecz miałby zostać rozegrany na PGE Arenie, która już przeszła rugbowy chrzest. To spotkanie zaplanowano na 14 lub 15 czerwca. Na razie związek i menedżer francuskich Barbarzyńców pracują nad szczegółami ich pobytu w Polsce.
Dla naszej reprezentacji byłby to pierwszy mecz na PGE Arenie. Choćby dlatego warto zadbać o jego mądrą i skuteczną promocję. Stadion może pomieścić ponad 40 tysięcy widzów. Derbowy mecz Lechii z Arką zgromadził ok. 7 tysięcy kibiców, co jak na polskie realia było wynikiem bardzo dobrym, ale trybuny PGE Areny i tak świeciły pustkami...
Dziś warto się zastanowić, co i jak zrobić, by nie zaprzepaścić olbrzymiej szansy promocyjnej naszego rugby, które od lat potrzebuje przede wszystkim zainteresowania kibiców i sponsorów. Sama chęć i pomysł zorganizowania atrakcyjnego meczu to za mało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?