Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pendolino w Gdańsku [ZDJĘCIA, WIDEO]

Jacek Wierciński
Pendolino zawitało do Gdańska. Pociąg można podziwiać z okazji trwających w Gdańsku targów kolejowych TRAKO 2013.

PKP Intercity w 2011 r. kupił 20 nowoczesnych, włoskich składów Pendolino. Ich łączny koszt to ok. 400 mln euro, ale cały kontrakt opiewa na 665 mln euro i zakłada także budowę hali serwisowej i zaplecza technicznego dla linii i utrzymania ich serwisu przez 17 lat. Ok. 22 procent wydatku zostanie pokryte z dofinansowania Unii Europejskiej. W regularnym ruchu pociągi pojawią się w grudniu przyszłego roku, część składów może być jednak dopuszczona do ruchu wcześniej. Na razie pierwszy skład, który wczoraj przyjechał do Gdańska, przechodzi testy.

- Do Trójmiasta i z Trójmiasta jeździło będzie na początek po 9 pociągów dziennie, czyli w ciągu dnia praktycznie co godzinę będzie pociąg. Do Krakowa będzie 13 pociągów, do Katowic 5 i wszystkie międzynarodowe połączenia, jakie jadą na południe - wymieniał Janusz Malinowski, prezes zarządu PKP Intercity. - W połączeniu z Pendolino wprowadzimy specjalną ofertę cenową - tak zwaną sprzedaż dynamiczną i ona będzie bardzo umiejętnie kierowała potokami pasażerów. Bilet kupiony wcześniej będzie tańszy, podobnie jak ten kupiony na godzinę "niebiznesową" - zapewnił.

Na razie przewoźnik nie chce podać maksymalnych cen, jakie obowiązywać będą na przejazd z Gdańska czy Gdyni do stolicy. Zapowiada jednak, że najtańsze kosztować będą 49 zł, a średnia cena - ok. 110 zł.

- Wspólnie z PKP PLK analizowaliśmy, czy zakup taboru z wychylnym pudłem ma sens, biorąc pod uwagę prowadzone inwestycje. Już po otwarciu ofert - kiedy okazało się, że zwycięska nie ma wychylnego pudła - jeszcze raz przyjrzeliśmy się analizom. Doszliśmy jednak do wniosku, że biorąc pod uwagę skrócenie czasu jazdy i nakłady - zwłaszcza że ten element nie byłby dofinansowany przez Unię Europejską - to nie opłacalne. Nie ma sensu mercedesa wyposażać w złote lusterko tylko po to, by się tym chwalić - tłumaczył Szczepan Ostasz, dyrektor ds. projektów strategicznych PKP Intercity.

Jak dodał, zastosowanie rozwiązania, którego w polskim Pendolino nie przewidziano, skróciłoby czas przejazdu zaledwie o 6 minut, a oznaczałoby wzrost kosztów zakupu o 10 procent, co przy zakupie 20 pociągów oznaczałoby wydatek rzędu 170 mln zł.

Pendolino zatrzymywać się będzie nie tylko w Gdyni, Sopocie, Gdańsku i Warszawie, także - po drodze - w Tczewie, Iławie i Działdowie, a podróż na całej trasie trwać ma 2 godziny i 40 minut. Część pociągów pojedzie przez Warszawę do Krakowa - wtedy podróż wydłuży się do ok. 5 godz. 20 min.

Równocześnie z pracami torowymi, od maja 2012 roku trwa modernizacja trakcji, która ma ją przystosować do dużych prędkości. - Układ zasilania przewidziany jest w ten sposób, że prędkość 220 km/h w połowie 2015 roku będzie możliwa do osiągnięcia - zapowiedział Tomasz Besztak, dyrektor ds. Eksploatacji i Rozwoju Sieci PKP Energetyka. - Czekamy na pojawienie się tego pociągu na torach, żeby zobaczyć, jakie pokaże nam doświadczenia eksploatacyjne, nie tylko symulacje, obliczenia i projekty, jak to rzeczywiście będzie działało - zaznacza.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki