Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pendolino napotyka na przeszkody. Start czy falstart na Pomorzu?

Paweł Durkiewicz
nadesłane  w niedzielę przez Internautę
nadesłane w niedzielę przez Internautę
W okolicach Malborka obsuwają się nasypy. Na trasie do Warszawy nie pomkniemy 200 km/h. Tymczasem, w niedzielę PKP Intercity zaczyna przedsprzedaż biletów na przejazdy pociągami Pendolino. Dziś miała ruszyć także przedsprzedaż biletów, jednak są problemy.

Aktualizacja godz. 10.30

Niestety przedsprzedaż biletów na Pendolino nie ruszyła jak zapowiadano w nocy z soboty na niedzielę. Najpierw miała rozpocząć się w kasach dworcowych o godz. 1 w nocy, ale wystąpiły problemy techniczne i przesunięto godzinę na między 3 a 5 rano. W internecie i biletomatach miały być dostępne od godziny 5 rano. Tutaj jednak kolejna niemiła niespodzianka. Wybierając termin wyskoczy nam okienko, informujące że "Trwa przerwa technologiczna".


Do niedawna zapowiadaną datą rozpoczęcia przedsprzedaży biletów na pociągi Pendolino był 15 listopada, czyli sobota. Zostaną one jednak "wypuszczone" najprawdopodobniej w niedzielę nad ranem, po zakończeniu przerwy technicznej w elektronicznym serwisie PKP Intercity.

- Postanowiliśmy przesunąć porę startu przedsprzedaży, aby uniknąć przeciążenia systemu - tłumaczy Zuzanna Szopowska, rzecznik prasowy PKP Intercity. - Spodziewamy się dużego zainteresowania biletami na Pendolino, dlatego chcemy uniknąć sytuacji, w której przedsprzedaż rozpocznie się w momencie szczytu przewozowego, kiedy system odnotowuje największe obciążenie zapytaniami.

Kto wstanie wystarczająco wcześnie i nabędzie bilet, może spodziewać się podróży z przygodami. Media niemal co tydzień donoszą bowiem o przeszkodach, jakie napotykają kolejarze.

Lista zastrzeżeń ekspertów jest spora. Portal _Polityka.pl _ujawnił w tym tygodniu raport o stanie przygotowań infrastruktury kolejowej do przyjęcia na tory nowych pociągów. Według tych doniesień, na wielu odcinkach nie ma szans na zakończenie prac przed inauguracją Pendolino, która ma nastąpić 14 grudnia.

W okolicach Malborka, gdzie mają przejeżdżać pociągi z Warszawy do Trójmiasta, osuwają się nowe nasypy. - Zgodnie z deklaracjami zarządcy infrastruktury, wszelkie niezbędne remonty na linii Iława-Malbork-Tczew mają się skończyć jeszcze w listopadzie - zapewnia Szopowska. - Trwają intensywne prace, które są nam na bieżąco raportowane. W tej chwili nie ma obaw o zmiany w rozkładzie połączeń czy też czasu ich trwania.

Eksperci nie chcą wierzyć w te zapewnienia, wskazując na poprzednie, niedotrzymane przez spółkę PKP - Polskie Linie Kolejowe - terminy modernizacji. Wytykają też skrócone z konieczności testy techniczne Pendolino, które mogą poskutkować zwiększoną awaryjnością w początkowym okresie po debiucie na polskich torach.

- Do uruchomienia tego typu pociągu niezbędny jest system ERTMS, a tego chociażby na odcinku Warszawa-Trójmiasto nie będzie do 2016 roku, co wynika z oficjalnego komunikatu kolei - zauważa Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Oznacza to, że pociągi łączące Trójmiasto ze stolicą ani przez moment nie będą mogły jechać z prędkością przekraczającą 200 km/h.

Na tory musi wyjechać cokolwiek

Adrian Furgalski, wiceprezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR

W przypadku Pendolino można już mówić o falstarcie, bo początkowo na trasy wjedzie tylko 13 z 20 sztuk nowych pociągów. Inna kwestia to ogólny przerost tego zakupu w stosunku do docelowo dostępnej infrastruktury. Wydaje się, że aby rozwiązać zdecydowaną większość problemów, brakuje roku. Niestety, data padła, a projekt jest mocno polityczny, więc cokolwiek musi na tory wyjechać. Pendolino docelowo będzie jeździć na trasach o długości 976 km, ale prędkość 200 km/h osiągnie tylko na 390 km, czyli na ok. 40 proc. Gdybyśmy się kierowali rozumem, to zgodnie także z sugestiami Komisji Europejskiej kupilibyśmy za daną kwotę większą liczbę pociągów rozwijających prędkość 160-180 km/h.
Zgadzam się w pełni ze stwierdzeniem, że przed inauguracją projektu PKP Intercity i PKP PLK zamiatają problemy pod dywan. To nieustanne gaszenie pożaru, a projekt, który miał być rewolucją na kolei i odbiciem od dna, jest przedmiotem krytyki, pytań o sensowność zakupu, ale cóż... Jaka kolej, taka rewolucja.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki