Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pedofil nie wróci

Natasza Jatczyńska
Wojewoda warmińsko-mazurski podtrzymał decyzję Urzędu Miejskiego w Elblągu o wymeldowaniu z mieszkania Lecha K., który odsiaduje wyrok za molestowanie seksualne swojego czteroletniego syna.

Przypomnijmy, matka chłopca w ubiegłym roku rozpoczęła starania o wymeldowanie byłego męża. Na początku tego roku urzędnicy podjęli pozytywną decyzję w tej sprawie. Pedofil skorzystał z przysługującego mu prawa i skierował odwołanie od niej do wojewody, jednak ten zgodził się z decyzją niższego szczebla.

Według wojewody Mariana Podziewskiego, matka ma prawo domagać się od wszystkich organów władzy publicznej podjęcia dozwolonych prawem środków w celu ochrony dobra dziecka, które jest pod jej opieką. Odmowa wymeldowania Lecha K. z mieszkania i umożliwienie mu powrotu do tego lokalu sprawiłaby, że ta ochrona byłaby zagrożona.

- Poza tym w swoim odwołaniu mężczyzna nie stwierdził, że po wyroku chce wrócić do miejsca zameldowania, tylko że miasto powinno zapewnić mu lokal zastępczy - mówi Edyta Wrotek, rzecznik prasowy wojewody.

Okazuje się, że miasto lokal mu zapewniło. Ale skazanemu się on nie podoba.

- Dla nas ta sprawa jest zakończona. Przyznaliśmy temu panu lokal tymczasowy, spełniający wszystkie wymogi. Mężczyzna nie ma prawa wrócić do zajmowanego wcześniej mieszkania - zapewnia Zbigniew Musiejuk, kierownik Referatu Spraw Mieszkaniowych Wydziału Mienia Komunalnego i Spraw Mieszkaniowych w elbląskim magistracie. - Jeśli nie będzie chciał dobrowolnie przychylić się do tej decyzji, kobieta powinna wszcząć postępowanie komornicze, które doprowadzi do jego eksmisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki