- Marcus wrócił do nas z Brazylii uśmiechnięty, odmieniony, z zapałem do treningów. Z Olimpią chciał brać na siebie grę. Niestety, rywale zamiast skupić się na grze w piłkę, brutalnie faulowali. Szkoda, że musimy z takimi zespołami rywalizować - z drwalami, którzy tylko jeżdżą du** po murawie. Takich zawodników jak Marcus chce się oglądać. Uraz wydaje się być poważny. Na pewno wyłączy go z gry na kilka tygodni - tłumaczy trener Paweł Sikora w rozmowie z Arka TV.
Opiekun gdyńskiego klubu pokusił się też o analizę gry swojego teamu. Jego zdaniem, młodzi zawodnicy nie pokazali się z najlepszej strony.
- W tym meczu szansę gry dostali młodsi zawodnicy, którzy mają aspiracje do gry w pierwszym zespole. W pierwszej połowie zawodnikami kreującymi grę byli piłkarze doświadczeni: Krzysztof Sobieraj, Mateusz Szwoch i Marcus da Silva. Po zdjęciu tych zawodników z boiska, kreatywność spadła do zera - ocenił bez ogródek.
Rzeczywiście, szczególnie słabo gra gdynian wyglądała w drugiej połowie, kiedy rywale dopadli Arkę i ostatecznie z wyniku 2:0 zrobiło się 2:2.
- W drugiej połowie praktycznie nie uczestniczyliśmy w akcjach ofensywnych. Nie byliśmy w stanie utrzymać się przy piłce. Gdybym miał ocenić po tym meczu grę młodych piłkarzy, to niestety musieliby się cofnąć do rezerw. Tak nie może wyglądać gra. Jeżeli ktoś aspiruje do gry w pierwszej drużynie, to musi zupełnie inaczej prezentować się na boisku - wyjaśnił trener Sikora.
Źródło:Arka TV
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?