Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Dawidowicz z Lechii Gdańsk: Popełniłem karygodny błąd [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz
Paweł Dawidowicz cieszy się ze strzelonego gola
Paweł Dawidowicz cieszy się ze strzelonego gola Tomasz Bołt/Polskapresse
Paweł Dawidowicz nie miał dobrego humoru po meczu piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy Lechii Gdańsk z Koroną Kielce (2:2). Strzelił wprawdzie gola, ale wcześniej po jego zagraniu ręką był rzut karny dla gości.

- Zgodzisz się, że zachowałeś się nieodpowiedzialnie w polu karnym, bo to mogło się skończyć tylko rzutem karnym dla Korony?

- To było bardzo nieodpowiedzialne. Błąd karygodny i mogę tylko przeprosić wszystkich kibiców. Kolegów z drużyny już przeprosiłem. Mam nadzieję, że golem chociaż trochę udało mi się zrehabilitować. Drugą połowę zaczęliśmy od wyniku remisowego i takie mecze po prostu musimy wygrywać.

Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.

— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013

- Jest satysfakcja z pierwszego gola w ekstraklasie?

- Nie, nie ma radości. Bardziej liczą się błędy i na nie trzeba zwracać uwagę, a nie na strzeloną bramkę. Po prostu powinniśmy wygrać.

- Czego zabrakło do zwycięstwa?

- Przede wszystkim spokoju i zimnej głowy. Gdybyśmy strzelili trzeciego gola, to już grałoby się nam łatwiej.

- Jakie myśli przychodziły do głowy, kiedy była 20 minuta i przegrywaliście już 0:2?

- Myśl była prosta, że jak najszybciej musimy odrobić straty. Widziałem, że wszyscy napędzali siebie nawzajem. Jak w Krakowie straciliśmy bramkę, to się podłamaliśmy. Tu wiedzieliśmy, że musimy wygrać, ale udało się tylko doprowadzić do remisu.

- To już piąty kolejny mecz bez zwycięstwa...

- Przed nami mecz w Łodzi z Widzewem i u siebie z Lechem. Oba musimy wygrać.

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki