- Strzeliłeś gola, Lechia wygrała. Nic, tylko się cieszyć?
- Zwycięstwo na pewno cieszy. Dawno Lechia nie strzeliła trzech goli. Ważne są trzy punkty. Brakowało nam zwycięstwa, które uciekło w dwóch poprzednich spotkaniach. Musimy też zwrócić uwagę na to, co było dobre w tym meczu, ale i poprawić to co złe. Długo cieszyć się nie będziemy i już zaczynamy myśleć o meczu z Piastem w Gliwicach.
- Takiego gola jak z Koroną już kiedyś strzeliłeś?
- To moja najłatwiejsza bramka w karierze (śmiech). Czasem i takie gole się zdarzają. Ja pierwszy raz tak łatwo strzeliłem.
- Przeprowadziliście ładną akcję przy trzecim golu, więc ta asysta cieszy Cię na równi ze strzelonym golem?
- Powiem szczerze, że asysta cieszy mnie bardziej. Fajnie się obróciłem, zagrałem piłkę w tempo do Adama Dudy i ładna akcja nam z tego wyszła. Bramka, którą strzeliłem, to była tylko formalność. A przy trzecim golu wyprowadziliśmy składny atak od tyłu i to na pewno bardzo nas cieszy.
- Po zwycięstwie są powody do zadowolenia, ale znowu daliście sobie strzelić gola w końcowych fragmentach meczu. Tym razem bez konsekwencji w postaci straconych punktów...
- Trener będzie oceniał i analizował tę sytuację. Na pewno szkoda, że w doliczonym czasie gry daliśmy sobie strzelić gola. Wszyscy wiedzą, że Korona ma bardzo dobre stałe fragmenty gry. Trener nas na to uczulał, a jednak w taki sposób daliśmy sobie strzelić gola.
- Jak oceniasz sytuację, w której sędzia pokazał czerwoną kartkę Kamilowi Kuzerze?
- Nie chcę oceniać pracy i decyzji sędziów. Wiadomo, jaki jest styl gry Korony czy też Kamila Kuzery. Musiał coś powiedzieć do sędziego, skoro dostał pierwszą żółtą kartkę. A jeśli chodzi o faul na Deleu i ponowne ukaranie Kuzery, to chyba nikt nie miał wątpliwości, że za to zagranie należała się druga żółta kartka i Korona musiała grać w osłabieniu. Zdarza się i tak. My jesteśmy od grania, a sędziowie są od sędziowania.
Lechia Gdańsk pokonała na PGE Arenie Koronę Kielce
- Po tym zwycięstwie Lechia ma cztery punkty straty do trzeciej w tabeli Polonii Warszawa. Wróciliście do gry o czołowe miejsca w T-Mobile Ekstraklasie?
- Jak mieliśmy spotkanie z kibicami, to Łukasz Surma powiedział, że mamy premię powyżej szóstego miejsca w lidze. I to już pokazuje, że musimy stawiać sobie wyższy cel niż właśnie to szóste miejsce w ekstraklasie. Dla nas będzie wtedy większa mobilizacja, a premie dostaniemy wyższe za lepsze miejsce na koniec sezonu.
- Jak schodziłeś z boiska, to kibice na stojąco bili Ci brawa i skandowali Twoje nazwisko. Było miło?
- Na pewno wielki szacunek dla kibiców Lechii, że mnie tak przyjmują. Ja się bardzo cieszę, że mogę grać w biało-zielonych barwach. Nie ukrywałem, że skakałem z radości, kiedy znowu podpisałem kontrakt z Lechią. Dla tego klubu gram całym sercem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?