Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Buzała z Lechii Gdańsk: Brakuje mi chłodnej głowy i serii z golami

Paweł Stankiewicz
Paweł Buzała z Lechii Gdańsk jest piłkarzem uniwersalnym
Paweł Buzała z Lechii Gdańsk jest piłkarzem uniwersalnym Tomasz Bołt
Z Pawłem Buzałą, piłkarzem Lechii Gdańsk, rozmawia Paweł Stankiewicz

- Jesteś zmęczony po dwóch z trzech treningów?

- Na pewno tak. Od 6.30 rano jesteśmy na nogach, a dopiero pół dnia za nami. Ten tydzień, jak powiedział nam trener, będzie na przetrwanie. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że będzie ciężko, bo to jest norma w tym okresie. Jest nowy trener i każdy przystępuje do rywalizacji z czystą kartą i wiarą, że może wywalczyć sobie miejsce w składzie.

- Tydzień na przetrwanie, czyli kto z was nie padnie, ten zostaje?

- (śmiech) Zobaczymy. A tak na poważnie, to myślę, że każdy przetrwa. Fizycznie i psychicznie trzeba przetrwać te ciężkie treningi, a później na pewno będzie troszkę lżej.

- Trenujecie ciężej w okresie przygotowawczym niż u trenera Bogusława Kaczmarka?

- Mnie nie było tutaj latem zeszłego roku. Przygotowywałem się z Lechią w okresie zimowym i wtedy też wcale lekko nie było. U trenera Probierza zawsze się ciężko pracowało i tak samo będzie w Lechii.

- Nie jesteś zaniepokojony, że odeszło trzech zawodników, a nikt nowy nie przyszedł?

- Władze klubu na pewno zdają sobie sprawę z tego, że zespół potrzebuje zawodników do rywalizacji i walki o miejsce w składzie. Nie chcę wchodzić w czyjeś kompetencje. Od tego jest zarząd klubu, trener, żeby skład wyglądał tak, abyśmy dobrze grali w piłkę i dali radość kibicom. Jeszcze jest trochę czasu i myślę, że będą te transfery w Lechii.

- U trenera Kaczmarka grałeś w ataku lub na skrzydle. Trener Michał Probierz mówił, jaką rolę widzi dla Ciebie na boisku?

- Miałem krótką rozmowę z trenerem i powiedział, że widzi mnie na różnych pozycjach. Trener Probierz na pewno wie, że najlepiej wyglądam z przodu. Jestem jednak uniwersalnym piłkarzem i gra na innej pozycji nie jest dla mnie problemem. Na treningach jestem ustawiany w ataku i zobaczymy, jak to będzie dalej.

- Podczas treningów łatwiej przychodzi ci dochodzenie do sytuacji i strzelanie goli. Widać więcej luzu. Podczas meczów jesteś bardziej "elektryczny". Dlaczego?

- Nie mam chłodnej i wyłączonej głowy. Gdybym znał receptę, to strzelałbym więcej bramek. Na treningach ten luz jest większy, ale jak miałem rundę, że strzelałem gole dla Lechii, to nie było elektryczności. Gdybym miał serię 2-3 meczów z golem, to zyskałbym większą pewność siebie Muszę bardziej koncentrować się na tym, jak wykorzystać sytuację, a nie jak najszybciej oddać strzał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki