Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Buzała: Gdańsk to idealne miejsce do życia

Paweł Stankiewicz
Paweł Buzała rozegrał 4,5 sezonu w gdańskiej Lechii
Paweł Buzała rozegrał 4,5 sezonu w gdańskiej Lechii Tomasz Bołt
Rozmowa z Pawłem Buzałą, byłym piłkarzem Lechii Gdańsk, a obecnie GKS Bełchatów.

- Cieszysz się na ponowny przyjazd do Gdańska?

- Miło będzie zobaczyć się z chłopakami. Podczas meczu sentymentów nie będzie.

- Będziesz miał okazję zagrać na PGE Arenie. Nie żałujesz, że nie grasz już w Lechii?

- Tak się życie potoczyło i nie chcę do tego wracać. Chcę jak najlepiej grać w nowym klubie. Zagramy na fajnym stadionie, my jesteśmy w dołku, Lechia też. Chcemy wygrać. Oba zespoły potrzebują punktów, więc zapowiada się interesujące widowisko. Na pewno nie przyjedziemy się bronić.

- Jakiego przyjęcia przez kibiców spodziewasz się w Gdańsku?

- Nie wiem, jakie kibice mają nastawienie. Dochodzą do mnie słuchy, że mogę mieć miłe przyjęcie. To nie jest tak, że ja przyjeżdżam i mam mieć oklaski na stojąco. Takie przyjęcie to może mieć Mateusz Bąk. Grałem 4,5 roku w Lechii, miło to wspominam, ale gwiazdą nie byłem. Jeśli będą oklaski, to się ucieszę.

- Przenosiny do Bełchatowa okazały się dla Ciebie pechowe, bo doznałeś kontuzji i więcej czasu spędzałeś w gabinetach lekarskich niż na boisku.

- W Lechii nie miałem poważniejszej kontuzji, a teraz dwie. Z Legią zagrałem pierwsze 90 minut po wyleczeniu się i potrzebuję grania, żeby wrócić do formy.

- Jak zadomowiłeś się w Bełchatowie, po tym jak mieszkałeś w większym Gdańsku?

- Gdańsk to idealne miejsce do życia. Niedawno kupiłem z narzeczoną mieszkanie w Gdańsku, na Osiedlu Południowym. Tam zamieszkam na stałe. Los piłkarza różnie kieruje, a ja do każdego miejsca mogę się przystosować. Porównując, to w Gdańsku jest większa presja ze strony mediów i kibiców na wynik.

- Słaba gra Lechii w tym sezonie to zaskoczenie?

- Na pewno tak. Myślałem, że Lechia zacznie z przytupem, bo przejście na nowy stadion daje dodatkowy impuls. Gdańszczanie mają grać w pucharach, a jak widać nie wszyscy piłkarze są w takiej formie, żeby ogrywać kolejnych rywali w lidze. Oglądałem mecz Lechii z Podbeskidziem i na tle gdańszczan to my z Legią lepiej zagraliśmy.

- Jak kary finansowe dla drużyny i zawirowania wokół trenera Kafarskiego mogą wpłynąć na grę Lechii?

- Będą musieli iść na noże. Gdańszczanie muszą się otworzyć, żeby od nowa zdobywać kibiców. Zobaczymy, jak zareagują na naszą grę, a życia na pewno nie ułatwimy.

- W Gdańsku nie zagracie w pełnym składzie.

- Nie będzie Nowaka, Zbozienia, Mysiaka. Nie wiadomo, na ile gotowy jest Baran, ale na mecz jedzie. Najważniejsze, że Kamil Kosowski normalnie trenuje, a to taka postać, która nam pomoże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki