UG: WYBIERAMY ABSOLWENTA 40-LECIA
Studia zawsze wspomina się z sentymentem. Uniwersytet Gdański był dla mnie uczelnią szczególną. Nauczyłem się na niej wielu rzeczy, które daleko wykraczały poza standardowy program Wydziału Prawa i Administracji.
W maju 1988 roku stanąłem na czele strajku studenckiego. Był to nie tylko strajk solidarnościowy ze strajkującą Stocznią Gdańską - był to pierwszy strajk w historii tej uczelni. Dla mnie, chłopaka nieśmiałego, było to ogromne wyzwanie! Musiałem, siłą rzeczy, decydować o losach innych ludzi, którzy przystępując do strajku ryzykowali swoją przyszłość i bezpieczeństwo - groźba aresztowania była wówczas bardzo realna. To była naprawdę wielka szkoła odpowiedzialności za innych.
W 1990 zostałem najmłodszym prorektorem w Europie. Byłem prorektorem do spraw studenckich więc znowu na co dzień borykałem się z kłopotami koleżanek i kolegów. A kolejne, jakże ważne dla mnie, doświadczenie związane z UG to moja żona Magda. Poznałem ją właśnie na uniwerku - ja byłem asystentem, a ona moją studentką. Od razu na nią zwróciłem uwagę. I po paru latach została moją żoną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?