Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrioty w Polsce: Dołączamy do elitarnej piętnastki państw, które wykorzystują te systemy [rozmowa, zdjęcia]

Tomasz Modzelewski
Tomasz Modzelewski
W marcu 2015 roku polscy i amerykańscy żołnierze wspólnie ćwiczyli wykorzystanie pocisków do obrony powietrznej. Bateria amerykańskich rakiet Patriot znajdowała się w Sochaczewie z blisko setką żołnierzy obsługujących ten system obrony powietrznej - amerykańscy żołnierze pojawili się w Polsce wraz z 30 pojazdami, rakietami ćwiczebnymi, ale również głowicami bojowymi. - Jesteśmy w stanie pojawić się w krótkim czasie i rozstawić nasze jednostki. Musimy być w stanie ciągłej gotowości, czego wymaga nasza obecność w NATO - mówił wówczas dowodzący ćwiczeniami płk Greg Brady.
W marcu 2015 roku polscy i amerykańscy żołnierze wspólnie ćwiczyli wykorzystanie pocisków do obrony powietrznej. Bateria amerykańskich rakiet Patriot znajdowała się w Sochaczewie z blisko setką żołnierzy obsługujących ten system obrony powietrznej - amerykańscy żołnierze pojawili się w Polsce wraz z 30 pojazdami, rakietami ćwiczebnymi, ale również głowicami bojowymi. - Jesteśmy w stanie pojawić się w krótkim czasie i rozstawić nasze jednostki. Musimy być w stanie ciągłej gotowości, czego wymaga nasza obecność w NATO - mówił wówczas dowodzący ćwiczeniami płk Greg Brady. Sylwia Dąbrowa
Z ekspertem fundacji bezpieczeństwa i rozwoju Stratpoints generałem brygady rez. Jarosławem Stróżykiem, byłym attaché obrony w Stanach Zjednoczonych, byłym zastępcą szefa zarządu wywiadu w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli.
Generał brygady rez. Jarosław Stróżyk
Generał brygady rez. Jarosław Stróżyk mat. prasowe

Mówił pan kilka dni temu, że zakup przez Polskę baterii Patriot to dołączenie do elitarnej grupy kilkunastu państw. Co realnie daje ta umowa? Co wynika z niej w praktyce dla obrony?
Rzeczywiście dołączamy do elitarnej piętnastki państw, które wykorzystują systemy Patriot różnej generacji. Umowa daje nam gwarancje dostarczania pierwszych elementów całego nowego systemu obrony przeciwrakietowej w 2022 roku. Przed nami jednak długa droga z kilkoma zakrętami. Pierwszy z nich to tzw. siecio-centryczny system zarządzania obroną powietrzną IBCS, rozwijany przez amerykańską spółkę Northrop Grumman. MON pozyskuje IBCS jeszcze przed jego wejściem do produkcji seryjnej, w ramach procedury yockey waiver, czyli wyjątku, co jest dużym sukcesem polskich negocjatorów. Z drugiej jednak strony niesie to ze sobą duże ryzyko. System ma być wdrażany w Polsce w tym samym czasie co w USA, gdzie jest to planowane na 2022 r. Jednakże data zamierzonego wdrożenia IBCS w USA była już przesuwana kilkakrotnie z powodu przeszkód na etapie badań i wdrożeń. Sam IBCS to perełka, która będzie wykorzystywana do zarządzania wszystkimi piętrami polskiej obrony powietrznej, nie tylko systemem Wisła. W skrócie będzie on zbierał dane ze wszystkich polskich radarów i tzw. sensorów, czyli czujników odpowiedzialnych za polską przestrzeń powietrzną.

Europejski Fundusz Obronny: czy zbrojeniówka wykorzysta tę szansę?

A jakie będą skutki polityczne? Na ile patrioty drażnią Rosję?
Rosja dobrze analizuje otoczenie, w tym każdy nowy element uzbrojenia za swoją granicą. Jednocześnie dość szybko reaguje, zapowiadając przesunięcia swoich elementów uzbrojenia bliżej naszych granic. Zawsze przy tym motywuje to koniecznością obrony przed agresywnymi poczynaniami NATO i jego członków. Sumarycznie jednak ich złość wynika z niezadowolenia, że państwo w regionie, w którym Rosja chce dominować, staje się silniejsze militarnie. Tak też było w 2014 roku, gdy Polska zakupiła 40 pocisków manewrujących JASSM do samolotów F-16 o zasięgu 370 km. Taki zasięg powoduje, że Rosjanie muszą liczyć się z odpowiedzią w przypadku naruszenia naszych granic, a kilkusetkilometrowy zasięg zapewnia Polsce dobrą głębię operacyjną. W kolejnych latach Siły Powietrzne RP powinny otrzymać pociski JASSM o przedłużonym zasięgu, do 1000 km. To samo dotyczy systemu Patriot. Zapewni on ochronę strategicznej infrastruktury Polski i będzie tarczą obronną przed atakiem. To w skrócie znacząco wzmacnia nasz potencjał obronny, bo pamiętajmy, że Patriot to obrona.

W marcu 2015 roku polscy i amerykańscy żołnierze wspólnie ćwiczyli wykorzystanie pocisków do obrony powietrznej. Bateria amerykańskich rakiet Patriot znajdowała się w Sochaczewie z blisko setką żołnierzy obsługujących ten system obrony powietrznej - amerykańscy żołnierze pojawili się w Polsce wraz z 30 pojazdami, rakietami ćwiczebnymi, ale również głowicami bojowymi. - Jesteśmy w stanie pojawić się w krótkim czasie i rozstawić nasze jednostki. Musimy być w stanie ciągłej gotowości, czego wymaga nasza obecność w NATO - mówił wówczas dowodzący ćwiczeniami płk Greg Brady.

Patrioty w Polsce: Dołączamy do elitarnej piętnastki państw,...

Gdzie baterie Patriot będą umieszczone? Jak wybrane zostaną miejsca uznane za najważniejsze, biorąc pod uwagę, że dwie pierwsze, na które opiewa umowa, nie są przecież w stanie chronić znacznej części kraju?
Takie decyzje zawsze należą do planistów ze Sztabu Generalnego WP. Proszę jednak pamiętać, że Patriot to w założeniu system mobilny. Wyrzutnie są montowane na zestawach kołowych. Jednakże przy założeniu, że docelowe osiem baterii systemu Patriot będzie zastępowało obecnie używane systemy postradzieckie, to jedna z baterii znajdzie się np. pod Warszawą. Wyobrażam sobie również, że infrastruktura portowa mojego rodzinnego Gdańska i Gdyni jest jednym z najważniejszych miejsc w Polsce. Osiem baterii nie zapewni pełnej ochrony terytorium całego kraju. Jakkolwiek okrutnie to zabrzmi, każde państwo chroni strategiczne miejsca i obszary. Z drugiej strony potencjalny przeciwnik zamierza je w pierwszej kolejności neutralizować.

Tomasz Siemoniak: To instalacja rakietowa spędza sen z powiek Rosji [ROZMOWA]

Rosyjskie iskandery będą miały na liście celów zaprogramowane Redzikowo na Pomorzu? Jak możemy w kontekście relacji z Rosją podsumować sytuację, biorąc pod uwagę system Wisła i jednocześnie amerykańskie plany dotyczące Redzikowa?
Redzikowo leży na terytorium Polski i zapewne będzie chronione przez polski system obrony powietrznej. Nie wyklucza to użycia amerykańskich systemów obrony przeciwrakietowej. Jeszcze raz wracamy do zalet IBCS.

Zobacz również:

Dzięki czemu Polska dostanie najnowsze systemy? Bo zapłaci? Bo poczeka?
Bo jest sprawdzonym sojusznikiem. Bo polscy żołnierze ginęli i byli ranni w Afganistanie oraz Iraku. Mnie osobiście zabrakło w telewizyjnych ceremoniach wzmianki o nich bądź w idealnym przypadku uczestnictwa kilku naszych weteranów. To im się należy. Zapominamy o nich, stąd fundacja Stratpoints uruchomiła program „Weterani są wśród nas”, w którego ramach współpracujemy z każdym podmiotem mogącym w jakikolwiek sposób wspomóc byłych żołnierzy. Na wzór właśnie amerykański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki