Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partnerstwo Malborka i Włodzimierza. Radni powiedzieli "tak" dla polsko-ukraińskiego mariażu

Anna Szade
Anna Szade
Zdaniem burmistrza Malborka, partnerstwo z Włodzimierzem to szansa dla obydwu miast. Wszyscy radni byli za sformalizowaniem dwustronnych relacji.
Zdaniem burmistrza Malborka, partnerstwo z Włodzimierzem to szansa dla obydwu miast. Wszyscy radni byli za sformalizowaniem dwustronnych relacji. Radosław Konczyński
Rada Miasta nie miała żadnych wątpliwości, by wyrazić zgodę na zawarcie umowy partnerskiej między Malborkiem a Włodzimierzem w Ukrainie. Burmistrz Marek Charzewski wybiera się tam z pomocą humanitarną. W piątek 31 marca będzie rozmawiał z ukraińskim włodarzem.

Partnerstwo Malborka i Włodzimierza w Ukrainie. Radni na "tak"

W czwartek 30 marca Rada Miasta Malborka zdecydowała, że daje zielone światło na sformalizowanie relacji między Malborkiem a ukraińskim Włodzimierzem. Inicjatorem tej partnerskiej współpracy jest ukraińskie miasto. Podczas głosowania guzik „za” nacisnęło 19 radnych, czyli wszyscy, którzy byli w tym czasie obecni na sesji.

ZOBACZ TEŻ: Włodzimierz na Ukrainie przypomina mieszkańcom o Wołyniu. Będzie nowym miastem partnerskim? Przed radnymi decyzja w tej sprawie

Przed tą decyzją żaden z radnych nie zabrał głosu w tej sprawie, dyskusji więc nie było.

Chciałem podziękować wysokiej radzie za podjęcie tej uchwały. W nocy wyjeżdżamy z pomocą dla Włodzimierza, więc w piątek spotkamy się i poinformuję mera, że szanowana Rada Miasta Malborka podjęła tę ważną uchwałę jednogłośnie – mówił tuż po głosowaniu Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Zdaniem włodarza, to partnerstwo to szansa dla ośrodków położonych po obydwu stronach polsko-ukraińskiej granicy. Umowa ma zostać zawarta w czerwcu, podczas Dni Malborka.

Miejmy nadzieję, że ta nasza współpraca z Włodzimierzem będzie już rozwijała z miastem w kraju, w którym nie ma wojny, bo szybko się skończy. Dzięki temu będziemy mogli współpracować i rozwijać się wspólnie z Ukrainą, również w kontekście przystąpienia do Unii Europejskiej – stwierdził Marek Charzewski.

Malborczycy mówią "nie". Nie wszystkim podobają się bliskie relacje

Część mieszkańców Malborka uważa, że to zbyt pochopna decyzja. Zwłaszcza w kontekście traumatycznych przeżyć z okresu Rzezi Wołyńskiej, które obciążyły całe rodziny przybywające po drugiej wojnie światowej do Malborka. „Nikt nas nie pytał o zdanie” – piszą w internecie.

Piękne hasło burmistrza Malborka: "Patrzymy w przyszłość". Ale gdy zapominamy o przeszłości, to historia może się powtórzyć. Wielu malborczyków swoje korzenie ma na Wołyniu i pamięta to, o czym burmistrz chciałby zapomnieć. Bo taka jest polityka na dziś. Ile w tym hipokryzji. Według Burmistrza posiadanie niemieckich miast partnerskich to większy zgrzyt, tyle tylko że Niemcy nie stawiają pomników Adolfowi H. i nie paradują po miastach z nazistowskimi flagami, w przeciwieństwie do władz potencjalnego miasta partnerskiego z Ukrainy – komentuje jeden z internautów.

W obszernym wpisie pojawiają się również inne mocne słowa.

Kolejna hipokryzja to stwierdzenie: "Co ludzie żyjący tam teraz mają wspólnego z tamtymi zbrodniarzami?" Cóż, współcześni mieszkańcy Włodzimierza kultywują kult Bandery i UPA, ale kto by się tym przejmował – komentuje z sarkazmem mieszkaniec.

I podsumowuje:

Niesienie pomocy potrzebującym, nawet jeśli nie są dla nas dobrzy, to nasz chrześcijański obowiązek, ale nie musimy z nimi po bratersku wódki pić.

Przewodniczący Rady Miasta: "Pewnie nauczymy się o tym rozmawiać"

Odczytaliśmy ten komentarz Pawłowi Dziwoszowi, przewodniczącemu Rady Miasta Malborka, który również popiera partnerstwo z Włodzimierzem.

Temat jest delikatny, nie można zapominać absolutnie o historii. Bestialstwa Ukraińców w czasie Rzezi Wołyńskiej nie da się podważyć. Ludzie cierpieli i ginęli z rąk nacjonalistycznej UPA, to nie ulega wątpliwości i o tym zapominać nie można – mówi nam Paweł Dziwosz.

Ale, jego zdaniem, nie można się do Włodzimierza odwrócić plecami.

Myślę nawet, że trzeba byłoby rozmawiać otwarcie na ten temat ze stroną ukraińską, nawet przy udziale mieszkańców, po to, by budować mosty. Z drugiej strony historia nie może nam blokować tego, co będzie w przyszłości. Trzeba w pewnym momencie zrobić krok do przodu, czyli zrobić nowe otwarcie – uważa przewodniczący Rady Miasta.

Dlaczego to według niego takie ważne?

Nie wyobrażam sobie sytuacji, że będziemy mieli przy granicy rosyjskiego agresora. Wystarczy znać trochę historii, by zobaczyć, że imperialne zapędy nie kończą się na jednym kraju. I jeśli nie będziemy wspierać Ukrainy, to może się to skończyć napaścią Rosji na Polskę. Nie łudźmy się, że jest inaczej. Rozumiem osoby, które przeżyły Rzeź Wołyńską, rozumiem osoby, które straciły bliskich, nie da się tego wymazać z pamięci. Jednakże my, jako władze, chcemy pomagać Ukrainie – podkreśla Paweł Dziwosz.

Sam odwiedził już Włodzimierz, miał okazję obejrzeć miasto i poznać ludzi.

Wszyscy byli bardzo otwarci, pokazywali nam ślady polskości, religii. Wrażenie wyniosłem takie, że są wielokulturowi, więc myślę, że dzięki tej współpracy uda nam się wyciągnąć korzyści dla obu miast – uważa przewodniczący.

Jak mówi, to dopiero początek drogi, a jak te relacje będą naprawdę wyglądać, zależy od obydwu stron.

- Będą wymiany mieszkańców, będą wymiany instytucji, mieszkańcy będą mogli tam pojechać. Ale będzie też można poruszać wszystkie trudne tematy, bo trzeba o nich rozmawiać, nawet jeśli są bolesne. Pewnie dojdziemy do takiego etapu, że nauczymy się o tym dyskutować. Powinniśmy więc pójść do przodu, ale absolutnie nie zapominać o tym, co się wydarzyło – podsumowuje Paweł Dziwosz.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki