Partia Zielonych w Gdańsku przedstawiła zarys kolejnego filaru programowego, w tym reformę Lasów Państwowych. Co przekazali? Szczegóły

Na wstępie wypowiedzieli się Urszula Zielińska i Przemysław Słowik. Przedstawili dane związane z eksploatacją polskich lasów.

- Polskie lasy są cięte bez umiaru: na sprzedaż, na palety, na spalanie w piecach i elektrowniach. Nawet pierwszy polski samochód ekologiczny ma powstać na wyrębie - mówiła Zielińska.

Zielińska przywołała dane z "Raportów o stanie lasów w Polsce", które co roku publikują Lasy Państwowe. Przekazała, że powierzchnia lasów w Polsce jest niższa niż średnia europejska - i od kilku lat jej nie przybywa.

Z kolei powierzchnia zrębów zupełnych - wielkich placów ogołoconych z drzew w środku lasu - wróciła do poziomu z lat 80., a ilość wyjeżdżającego z lasów drewna jest coraz większa - średnio o 11% w ostatnich pięciu latach (w porównaniu do lat 2011-2015).

Potem głos zabrał Przemysław Słowik, który mówił o roli zrównoważonego przemysłu drzewnego dla polskiej gospodarki.

To ogromne straty dla środowiska, pogłębianie kryzysu klimatycznego i cios dla polskich przedsiębiorców. Polskie drewno pozyskiwane w sposób zrównoważony powinno zostawać w polskiej gospodarce dla polskich firm i przedsiębiorców, zamiast napychać kieszenie działaczy lasów państwowych i polityków - tu współprzewodniczący zapowiedział dążenie do wprowadzenia zakazu eksportu polskiego drewna.

Kolejnym postulatem Zielonych jest wprowadzenie rad naukowo-społecznych, które miałyby decydować na poziomie regionalnym o gospodarce leśnej i dystrybucji środków pozyskanych ze sprzedaży drewna.

Rady złożone z naukowców i społeczników zadbają o rozwój lasów, tworzenie programów edukacyjnych i społecznych - mówił Słowik.

Kolejnym postulatem było wypełnianie unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności 2030. Zgodnie z nim, 30% obszarów leśnych ma zostać objętych różną forma ochrony.

Następnie Joanna Brauła i Marek Weryszko zabrali głos w sprawie przyszłości Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Na plan ochrony TPK czekaliśmy ponad 20 lat a mimo to został on bezrefleksyjnie i politycznie natychmiast zawetowany przez wojewodę pomorskiego Dariusza Drelicha - mówiła Brauła, członkini Rady Pomorskich Parków Krajobrazowych - Panie wojewodo, dlaczego chce nam Pan zabrać NASZ las? - pytała.

Marek Weryszko dodał, że na ręce wojewody pomorskiego została złożona petycja, która ma przekonać go do wycofania weta do uchwały ochronnej.

Na koniec głos zabrał Robert Suligowski, od kilkunastu dni oficjalny kandydat Zielonych na prezydenta Wrocławia

- Przyszła pora na lasy Trójmiasta, na przywrócenie ich obywatelkom i obywatelom. Na zatrzymanie tu funkcji gospodarczej. Funkcje społeczna, retencyjna, przyrodnicza, klimatyczna, turystyczna reprezentują wartości o wiele wyższe, niż te kubiki cennej buczyny wywożonej co roku i hektarów niszczonej ściółki i leśnych dróg- mówił Suligowski.

Zdjęcia znajdziecie w galerii.

CZYTAJ TAKŻE: Najnowsze ostrzeżenie GIS. Sałatka z buraczków i papryki marki VICTUS wycofana ze sprzedaży. Tę partię lepiej omijaj szerokim łukiem