Papież ukarał arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. Jak ocenia to środowisko katolickie? [KOMENTARZE]

Stolica Apostolska przeprowadziła postępowanie dotyczące zaniedbań abp. Sławoja Leszka Głódzia w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych wobec osób małoletnich. Dotyczyło ono też zarządzania archidiecezją. W wyniku zakończonego dochodzenia Stolica Apostolska podjęła w stosunku do niego, jak czytamy w komunikacie, decyzje.

Papież ukarał abp. Sławoja Leszka Głódzia

Arcybiskup otrzymał nakaz zamieszkania poza archidiecezją gdańską. Nie może też uczestniczyć w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie archidiecezji gdańskiej. Ma też wpłacić pieniądze na rzecz Fundacji św. Józefa, która pomaga ofiarom przestępstw seksualnych. W komunikacie nie podano kwoty, jaką ma arcybiskup wypłacić ze swoich osobistych funduszy, ale ma ona być przeznaczona na działalność prewencyjną i wsparcie poszkodowanych. Postępowanie toczyło się na podstawie prawa kanonicznego i motu papieża Franciszka „Vos estis lux mundi”, w którym ojciec święty zawarł wytyczne dotyczące postępowania w sprawach dotyczących przestępstw seksualnych.

"Działając na podstawie przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego i motu proprio Papieża Franciszka Vos estis lux mundi, Stolica Apostolska – w następstwie formalnych zgłoszeń – przeprowadziła postępowanie dotyczące sygnalizowanych zaniedbań abp. Sławoja Leszka Głódzia w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych wobec osób małoletnich, oraz innych kwestii związanych z zarządzaniem archidiecezją”

- czytamy w komunikacie nuncjatury.

Kara dla bp. Edwarda Janiaka

Ukarany został też Edward Janiak, były biskup kaliski. W stosunku do niego nuncjatura wydała niemal identyczny komunikat, jak w przypadku abp. Głódzia. On również ma opuścić swoją diecezję, wypłacić pieniądze na rzecz fundacji i nie może uczestniczyć w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie diecezji kaliskiej. W jego przypadku postępowanie również dotyczyło zaniedbań w sprawach nadużyć seksualnych i „innych kwestii dotyczących zarządzania diecezją”.

Abp Sławoj Leszek Głódź ukarany. Komentarze

W komunikatach nie podano konkretnie spraw, w jakich hierarchowie dopuścili się zaniedbań. Ale fakt, że zakończono postępowanie i ukarano ordynariuszy, oceniany jest pozytywnie.

- Decyzje Stolicy Apostolskiej są tu precyzyjne, dokładnie wiemy, co nakazano i co zakazano hierarchom. Poza tym, te decyzje są dowodem na to, że prawo papieskie „Vos estis lux mundi” wprowadzone w 2019 r. działa. Od pewnego czasu pojawiały się pytania, czy jest ono skuteczne, bo wiedzieliśmy o toczących się postępowaniach. Teraz mamy konkretne decyzje i należy to ocenić pozytywnie. Poza tym, bardzo dobrze się stało, że decyzje Stolicy Apostolskiej zostały zakomunikowane publicznie. Sprawy były publiczne, głośne, powodowały zgorszenie wiernych, którzy pytali, czy oskarżenia są zasadne, kto ma rację, gdzie jest prawda… Teraz mamy jasny komunikat, który stanowi odpowiedź na te pytania – mówi ks. Piotr Studnicki, kierownik biura delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży.

Przypomnijmy, wstępne postępowanie wobec arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia prowadził kardynał Kazimierz Nycz. Następnie zostało ono przekazane do watykańskiej kongregacji ds. biskupów, która z ramienia papieża nadzoruje takie sprawy.

W przestrzeni publicznej arcybiskupowi zarzucano m.in., że nie podjął odpowiednich kroków w sprawie wykorzystania seksualnego nastolatki przez jednego z księży. Poza tuszowaniem pedofilii, arcybiskup miał się też dopuszczać mobbingu wobec podwładnych duchownych. Zarzucano mu również przeciąganie procesów kanonicznych w podległym mu trybunale (chodziło m.in. o sprawę ks. Andrzeja Drymera).

Oświadczenie archidiecezji gdańskiej

Rzecznik archidiecezji gdańskiej ks. Maciej Kwiecień wydał oświadczenie, w którym informuje jedynie, że „archidiecezja gdańska przyjmuje do wiadomości komunikat Nuncjatury Apostolskiej w Polsce z dnia 29 marca 2021 r. ws. arcybiskupa seniora gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia i przyjmuje, że treść komunikatu i zawarte tam postanowienia wynikają z przeprowadzonego postępowania (…)".

Z kurii dowiadujemy się też, że arcybiskup Głodź opuścił definitywnie rezydencję w Gdańsku - Starych Szkotach. Dodajmy, że hierarcha jest posiadaczem imponującej posiadłości na Podlasiu. Jako duchowny, w ubiegłym roku przeszedł na emeryturę. Wcześniej przeszedł na emeryturę wojskową i prawdopodobnie z tego tytułu uzyskuje świadczenie.

Justyna Zorn, aktywistka katolicka, która protestowała przeciwko abp. Głódziowi przyjęła decyzję Stolicy Apostolskiej - jak to podkreśla – z niewielką satysfakcją.

- Cieszę się, że wierni dowiedzieli się, jak zakończyło się postępowanie w sprawie abp. Głódzia. Natomiast nie mam wątpliwości, że kara jest zupełnie nieadekwatna do stawianych zarzutów, których było naprawdę bardzo dużo i były one bardzo różnorodne. Adekwatną karą byłoby wydalenie ze stanu duchownego. Wydaje się też, że ta decyzja to dopiero początek i za jakiś czas może posypać się ich cała masa. Mam nadzieję, że kongregacja kończąc postępowania będzie bardziej miłosierna wobec ofiar i będzie wydawać bardziej sprawiedliwe decyzje. Poza tym, według mnie, ogłoszenie decyzji przez nuncjaturę odbyło się za późno. W niedzielę odbył się ingres abp. Wojdy do katedry oliwskiej, podczas którego biskup Wiesław Szlachetka dziękował za 12 lat posługi arcybiskupowi Głódziowi – mówi Justyna Zorn.