Chęć gry w lidze zgłosiło 13 ekip, ale licencje otrzymała tylko dziesiątka. Problem do rozwiązania oprócz Trefla mają władze Śląska Wrocław i Kotwicy Kołobrzeg. Już w kilka godzin po ogłoszeniu decyzji ligowych władz na oficjalnej stronie internetowej sopockiego klubu pojawiło się oświadczenie, w którym zarząd Trefl Sopot SA zapowiedział odwołanie. Na kibiców żółto-czarnych uspokajająco może wpływać ostatnie zdanie komunikatu: "Jesteśmy przekonani, że nasza drużyna przystąpi do rozgrywek Tauron Basket Ligi w sezonie 2012/13". Zagorzali sympatycy sopockiego basketu wciąż drżą jednak o ligowy start swoich ulubieńców, czego wyraz dają w internetowych komentarzach. Sprawa jest dodatkowo owiana aurą tajemniczości, gdyż zarówno władze ligi, jak i Trefla odmawiają wyjaśnienia dokładnych przyczyn niespodziewanej decyzji.
- Od piątku przysługuje nam siedem dni na złożenie odwołania od decyzji ligi i na pewno to w tym czasie zrobimy - powiedział nam wiceprezes sopockiego klubu Marcin Kicior. Nie potwierdza jednocześnie pojawiających się pogłosek, jakoby powodem nieprzyznania licencji miały być zaległości finansowe. - Nie chciałbym się zagłębiać w szczegóły, natomiast o odmowie przyznania nam licencji zadecydowały pewne kwestie formalne. Wraz z decyzją PLK na piśmie otrzymaliśmy uzasadnienie w punktach, dlatego wiemy dokładnie, co musimy uzupełnić. Na tej podstawie można mieć nadzieję, że sprawa będzie miała szczęśliwe zakończenie i przystąpimy do gry.
Zdaniem wiceprezesa Trefla, zamieszanie licencyjne nie wpłynie negatywnie na plany klubu w okresie transferowym. - Nie sądzę, by to wywarło jakiś wpływ, bo decyzja ligi nie jest ostateczna, a jeśli nasze odwołanie zostanie rozpatrzone pozytywnie przez komisję odwoławczą, sprawa szybko się zakończy i przystąpimy do rozgrywek - twierdzi Kicior.
Tymczasem wiadomo już, że w Sopocie nie pozostanie na kolejny sezon John Turek. Amerykański środkowy przechodzi do ligi niemieckiej, w której występował już w sezonie 2009/2010. Nowym pracodawcą Turka będzie ekipa Neckar Riesen Ludwigsburg. Dla zespołu Trefla to spora strata, gdyż to właśnie 29-letni koszykarz polskiego pochodzenia (stara się o polski paszport) był jednym z filarów drużyny, a także czołowym centrem całej polskiej ekstraklasy. W ostatnich rozgrywkach notował średnio 14 punktów i 7,4 zbiórki na mecz, świetnie współpracując z Łukaszem Koszarkiem. O tym, czy z drużyny odejdzie również "Koszar" (rozważa oferty z Trefla i Asseco Prokomu Gdynia), powinniśmy przekonać się w najbliższych dniach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?