Jarosław Kaczyński fruwa po Polsce już od końca marca. W miniony weekend odwiedził Pabianice, Żyrardów, Łowicz, Bełchatów, Opoczno, Skarżysko-Kamienną i Szydłowiec, witany chlebem i solą w domach kultury, szkolnych aulach i salach bankietowych. Ostro krytykuje rząd.
- Trzeba sobie zadać pytanie: czy istnieje alternatywa? Odpowiedź nasuwa się sama. Sale bankietowe? To może dobre dla platformersów. Politycy PiS powinni odwiedzać przede wszystkim parafie. Wszystkie parafie! Czekam w napięciu na to, co zrobi poseł Jaworski: będzie głosił homilie w pomorskich kościołach czy zadowoli się salkami katechetycznymi? Chętnie w świętym miejscu posłucham kogoś, kto nie tylko mówi o miłości bliźniego, ale daje jej świadectwo. Poseł J. zwołuje też ludzi na Jasną Górę. Konkretnie liderów stowarzyszeń katolickich.
- Nie uznaję rozdziału Kościoła od państwa! - woła. - Jestem katolikiem od rana do wieczora! Krążą plotki, że chce zostać biskupem, może nawet metropolitą w jednym z miast nad Bałtykiem, ale to oczywiście brednie. Niewykluczone, że te pomówienia rozsiewa Palikot, który także, latając po Polsce, przysiadł w Gdańsku. Nie w salce parafialnej oczywiście, ale na uniwersytecie! Tam został przywitany transparentem "Europa Plus 40 procent".
Jednak narodowcy trafili kulą w płot: Marek Siwiec, który towarzyszył Palikotowi, oświadczył, że whisky, którą piją, ma 44 procent. Nie wiadomo, dlaczego polityk z Lublina nie przywiózł ze sobą do Gdańska energoterapeuty, który wcześniej "poszerzał członkom horyzonty", zalecając spożywanie fasoli i kąpiele w słonej wodzie. Zacięty wróg Palikota Leszek Miller rozbił namiot pod Pałacem Kultury w Warszawie.
Wygląda na to, że niedługo w stolicy zabraknie miejsc pod namioty: na Krakowskim Przedmieściu - lud smoleński, pod PKiN - socjaldemokraci, pod kancelarią premiera - Solidarność z Piotrem Dudą. Miller i Czarzasty rozdawali książki. Zaproponowali "Faraona", zamiast palenia marychy. Młodzież zawyła z zachwytu! Wszyscy więc żwawo się krzątają, poza politykami PO, którzy spokojnie sączą szampana w ekskluzywnych klubach i wymieniają się ekstraordynaryjnymi zegarkami, czekając, aż premier wyruszy w Polskę swoim tuskobusem, by dowieźć ich po raz trzeci do parlamentu.
Czytaj więcej felietonów i komentarzy Barbary Szczepuły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?