Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pakiet kolejkowy to przelewanie z pustego w próżne ROZMOWA

Jerzy Zadrożny
Tomasz Bołt
Z dr. Jerzym Zadrożnym, wiceprzewodniczącym Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy na Pomorzu, rozmawia Dorota Abramowicz

Czy po uchwaleniu przez Sejm tzw. pakietu kolejkowego pacjenci - od 2015 roku - będą mieć łatwiejszy dostęp do lekarzy?
Gdy zmieniamy cokolwiek, warto uważać, by nie było to przelewanie z pustego w próżne. Na pewno efektem uchwalonego we wtorek prawa będzie lepsza sytuacja - na jakiś czas - pacjentów onkologicznych. I jest to bardzo słuszne.

Dlaczego tylko na jakiś czas?
Bo chorych onkologicznych z roku na rok będzie przybywać, a pieniądze pozostaną takie same. Z drugiej strony - już teraz chorym korzystającym z pomocy innych specjalistów pewnie się pogorszy.

Skąd ta pewność?
Z umiejętności liczenia. To nie jest Kana Galilejska, w budżecie przeznaczona jest określona kwota pieniędzy na świadczenia zdrowotne, więc żeby komuś dodać, trzeba będzie komuś zabrać.

Wiadomo już, komu?
Głośno protestują przeciw pakietowi kolejkowemu lekarze z podstawowej opieki zdrowotnej, więc pewnie mają już jakieś niepokojące dla nich informacje. Tak czy inaczej - nie można odtrąbić zwycięstwa, bo zawsze jest coś za coś.

Przepisy "antykolejkowe" wprowadzają też rozwiązania techniczne likwidujące sztuczny tłok przed gabinetami. Chociażby te ułatwiające wypisywanie recept bez badania pacjenta.
A to jest akurat bardzo mądre rozwiązanie, likwidujące bezsensowny nakaz każdorazowego badania chorego, który się zgłasza po kolejną receptę na przewlekłe schorzenie. Jednak już kolejny pomysł, z tzw. centralnymi listami kolejkowymi do najbardziej obleganych specjalistów, to absurd. Co z tego, że powstanie jakaś lista, skoro i tak lekarzy obowiązują limity przyjęć? Nie wolno ich przekraczać, chyba że zagrożone jest życie pacjenta. Tak czy tak, będzie to polegać na produkcji sprawozdań. Tymczasem to nie urzędnicy, nadzorujący listy kolejkowe, ale sam pacjent, za którym idą pieniądze, powinien decydować, gdzie i u kogo będzie się leczyć. Jednak póki nadal obowiązują limity ustalane przez NFZ, nic się nie zmieni. Na takiej samej zasadzie można mieszać herbatę w szklance, czekając, aż stanie się od tego słodsza.

Nie pomoże przeniesienie wyceny świadczeń z funduszu zdrowia do Agencji Oceny Technologii Medycznych?
Od dawna wskazywaliśmy na niezdrową sytuację, gdy NFZ jest płatnikiem i zarazem instytucją decydującą, ile ma zapłacić. Dobrze, że zostanie mu zabrane prawo wyceny, jednak trudno nie zauważyć, że ta agencja będzie podlegać Ministerstwu Zdrowia. Znając życie, pewnie będzie się musiała dostosować do możliwości budżetu.

Przepisy pakietu mają wejść w życie za pół roku. Może jest jeszcze czas, by coś zmienić?
Już dawno zauważyłem, że gdy coś jest już zaklepane, to trudno to odkręcić. Zresztą, jak już mówiłem, sytuacja poprawi się tylko wtedy, gdy to pacjent, który żywi ten system, otrzyma prawo decyzji.

Takie prawo dane pacjentom może doprowadzić do nadużyć.
Nadużycia można wykryć. Już teraz tak się dzieje w wypadku recept czy zwolnień.

Drugi argument - nie stać nas na to...
Skoro mówimy o pieniądzach, to warto przypomnieć, że składka zdrowotna w Niemczech wynosi 12-15 procent, w Czechach 13,5 procent, na Litwie 11 procent, a w Polsce - 9 procent. Z tego tak naprawdę płacimy tylko 7 procent.

Nie rozumiem...
W ramach funkcjonujących przywilejów prawie co trzeci Polak, głównie ten ubezpieczony w KRUS, nie płaci pełnej składki. Uprzywilejowanie tak dużej grupy społeczeństwa oznacza zrzucenie ciężarów na pozostałych obywateli. Tymczasem wystarczy, zmniejszając nawet składkę do 8,5 procent, równo rozłożyć obowiązki na wszystkich, by zlikwidować ten absolutny absurd finansowy.

Rozmawiała Dorota Abramowicz

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki