Na skutek powikłań po przeszczepie szpiku kostnego w 2000 roku Sylwia Skuza stała się osobą niewidomą. Po trwającym 10 lat procesie Sąd Okręgowy w piątek w Gdańsku uznał, że za "źle prowadzone leczenie", które spowodowało utratę wzroku powinna otrzymać finansową rekompensatę. Przyznał kobiecie od Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego 500 tys. zł zadośćuczynienia i 800 zł miesięcznej renty (oraz ok. 100 tys. zł renty za 10 lat procesu).
- Zabiegi okulistyczne były próbą odwrócenia skutków pewnych procesów, które się zapoczątkowały o wiele wcześniej, ale nie były w stanie ich odwrócić - tłumaczył odnosząc się do szpitalnych prób ratowania wzroku w uzasadnieniu wyroku sędzia Piotr Kowalski. - Istota całego problemu polega na tym, że powódka nie została poddana odpowiedniej obserwacji i konsultacji okulistycznej po zabiegu przeszczepu szpiku kostnego - dodał.
Czytaj również: Sylwia Magdalena Skuza: Dla mnie oddychać to za mało! [ROZMOWA]
Sąd stwierdził też, że podjęcie działań natychmiast po operacji mogłoby zapobiec całkowitemu zniszczeniu narządu wzroku. - Myślę, że to jest tylko w części problem medyczny, a w znacznej mierze element braku rozwiązań systemowych jeżeli chodzi o ochronę zdrowia w naszym kraju - mówił sędzia Kowalski.
Sylwia Skuza zapowiada, że pieniądze przeznaczyć zamierza na kosztowny zabieg umożliwiający choć częściowe przywrócenie wzroku w jednym oku.
Reprezentująca UCK radca prawny Grażyna Sobczak-Olszańska zapowiedziała złożenie apelacji, jak tylko otrzyma pisemne uzasadnienie wyroku.
Cały artykuł na ten temat przeczytasz w sobotnio-niedzielnym papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 11-12.04.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?