Oszuści pukają do drzwi

Uwaga na kolejnych oszustów, którzy tym razem podszywają się pod pracowników Energi. Wszystko wskazuje na to, że swoją przestępczą działalność prowadzą na terenie całego Pomorza, dlatego też warto ostrzec mieszkańców powiatu kościerskiego, aby zwrócili uwagę na podejrzane kontrole.

Oszuści najczęściej działają we troje. Przedstawiają się jako pracownicy Energi i chcą, żeby pokazywać im faktury za prąd. Zwykle dwie osoby wchodzą do mieszkania, a trzecia stoi na czatach. Oszuści są doskonale przygotowani. Mają podrobione identyfikatory, które mogą uśpić czujność potencjalnych ofiar. W rzeczywistości oszuści przechwytują dane osobowe, które potem z łatwością wykorzystują do wysyłania fałszywych faktur za prąd.

To nie pierwszy raz, kiedy oszuści podszywają się pod pracowników firmy Energa. Wcześniej proponowali klientom Energi podpisywanie nowych umów z powodu np. rzekomej zmiany siedziby firmy, systemu obsługi klienta, okresu rozliczeniowego czy nawet wymiany liczników. Teraz ich celem są dane osobowe.

- Od kilku miesięcy nie mieliśmy przypadków podszywania się pod naszą firmę, musi to być jakaś nowa szajka - mówi Jakub Dusza z biura prasowego Energi. - Pragnę stanowczo podkreślić, że pracownicy Energi nie odwiedzają klientów w domach w celu przejrzenia faktur, aktualizacji umowy itp. Mamy do nich ciągły dostęp w naszej bazie. Bardzo prosimy wszystkich o ostrożność i niepodawanie danych osobom, które przedstawiają się jako pracownicy naszej firmy. W przypadku podejrzenia oszustwa bardzo prosimy klientów o alarmowanie policji - dodaje Jakub Dusza.

Rzeczniczka gdańskiej policji podkom. Aleksandra Siewert na razie nie ma informacji o zgłoszeniach w tej sprawie, podkreśla jednak, że nie spłynęły do niej jeszcze dane ze wszystkich komisariatów.

Przypomnijmy, że przed kilkoma tygodniami w ręce policji wpadł 31-letni mieszkaniec Warszawy, który swoją przestępczą działalność prowadził na terenie powiatu kościerskiego. Mężczyzna przychodził do danej firmy, gdzie deklarował wyprodukowanie specjalnych toreb z papieru. Brał zaliczkę i znikał.