Główny zainteresowany zapewnia, że oświadczenie nie było próbą agitacji. W jego opinii piętnowało ono zachowanie sekretarza urzędu marszałkowskiego Sławomira Kosakowskiego, który miał wysyłać w czasie pracy ze służbowego maila wiadomości zachęcających do pójścia na wiec poparcia Rafała Trzaskowskiego w Gdańsku.
Kiedy się o tym dowiedzieli, postanowili zareagować. Na bazie informacji, dostępnych zresztą wówczas w prasie, skonstruowali oświadczenie klubowe, które Jerzy Barzowski odczytał na sesji:
- Niedopuszczalne jest wykorzystywanie infrastruktury urzędu do prowadzenia działań, których istota łączy się bezpośrednio z kalendarzem wyborczym kandydata na urząd prezydenta RP, pana Rafała Trzaskowskiego - mówił Barzowski. - Zwoływanie przy użyciu poczty służbowej pracowników Urzędu Marszałkowskiego na wiec wyborczy z udziałem pana Trzaskowskiego nie należy do zakresu obowiązku sekretarza Kosakowskiego i w naszej ocenie stanowi nieuzasadnione nadużycie stanowiska podyktowane wyższością przekonań partyjnych nad pragmatyką urzędnika samorządowego. Jest to całkowicie niedozwolony mobbing polityczny wobec podległych dyrektorowi pracowników.
- Nasze zdumienie budzi przedstawiona w służbowym mejlu dyrektywa wyborcza na temat typowania odpowiedniego kandydata na urząd prezydenta RP - kandydata, który ma rozumieć i cenić samorząd - dodał. - Z przyjemnością i dumą jako klub radnych Prawo i Sprawiedliwość w sejmiku pomorskim stwierdzamy, że tym kandydatem jest urzędujący prezydent pan Andrzej Duda. Informujemy, że bez wyzwania jakichkolwiek podległych pracowników do akcji "prowyborczych" na przedprożach Dworu Artusa, Andrzej Duda cieszy się niezmiennie największym poparciem Polaków.
Autorem zawiadomienia był gdański radny Koalicji Obywatelskiej Łukasz Bejm, którego zdaniem zostały naruszone przepisy kodeksu wyborczego. Jerzy Barzowski zaznacza jednak, że sala posiedzeń sejmiku nie może być traktowana jako część urzędu marszałkowskiego.
- To analogia do sytuacji w sejmie - zaznacza. - Tam zawsze odbywają się dyskusje polityczne, także w trakcie toczących się kampanii wyborczych. Gdyby wyjść z takiego założenia jak sąd w Gdańsku, to oznaczałoby, że podczas kampanii nie mogą być prowadzone żadne obrady, czy to na forum sejmu, sejmiku czy w żadnej innej radzie. Tak nie jest i mam nadzieję, że w tym normalnym postępowaniu sądowym będziemy to w stanie wyjaśnić. To nie chodzi o karę, którą jest nagana, ale o sam fakt. Tak nie może być traktowane prawo.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?