Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni mecz Arki Gdynia w takim składzie

Janusz Woźniak
Tomasz Bołt/Polskapresse
Na ostatni mecz tego sezonu w I lidze piłkarze Arki wybierają się do Termaliki Nieciecza. Dla kilku piłkarzy żółto-niebieskich może to być także ostatni występ w barwach gdyńskiego klubu.

Szczęśliwego finału nie będzie. Arka pozbawiła się szans na awans do ekstraklasy. Wyprawa do Niecieczy to już wycieczka przed piłkarskimi wakacjami. Sam mecz nie jest jednak bez znaczenia, bo od jego wyniku zależy miejsce gdynian w tabeli. Może być trzecie, jeżeli wygrają, a Dolcan nie zdobędzie kompletu punktów w Chojnicach. Czy to będzie jednak dostateczna motywacja dla podopiecznych trenera Piotra Rzepki?

Wyjściowy skład Arki na to sobotnie spotkanie (początek o godzinie 16.45) trudno ustalić. Wiadomo, że za czerwone kartki pauzować muszą Michał Szromnik i Krzysztof Sobieraj, ale za to po kartkowej pauzie do gry wraca Michał Rzuchowski. Urazy wykluczają z tego wyjazdu Mateusza Szwocha i najprawdopodobniej Bartosza Ślusarskiego.

- Bez względu na to w jakim byśmy nie zagrali składzie, to nie wyobrażam sobie, abyśmy przejechali kilkaset kilometrów do Niecieczy tylko po to, aby odrobić w tej ostatniej kolejce ligową pańszczyznę. Jest różnica – i tłumaczę to piłkarzom w ostatnich dniach – pomiędzy 3, a na przykład 5 miejscem w tabeli. Mamy o co grać i mam nadzieje, że będzie to widać na boisku – mówi trener Rzepka.

Jednocześnie ani on, ani wielu aktualnych piłkarzy Arki nie wie, jakie będą ich losy w następnym sezonie. Nieomal wszystkim podstawowym zawodnikom kończą się w Gdyni kontrakty lub wypożyczenia. Rozmowy o przyszłości jak na razie, przynajmniej w konkretnym wymiarze, jeszcze się nie rozpoczęły. Bez cienia ryzyka można więc napisać, że Arka zagra jutro po raz ostatni w takim składzie jaki wybiegnie na boisko w Niecieczy.

- Trwają dyskusje o kształcie klubowej kadry na nowy sezon, ale o szczegółach będzie można mówić dopiero po zakończeniu sezonu – przyznaje Rzepka, a zapytany o swoją przyszłość w Gdyni odpowiada:

- Mój kontrakt obowiązuje do końca czerwca i robię wszystko, aby jak najlepiej się z niego wywiązać. A co dalej? Czekają mnie rozmowy na ten temat, ale dzisiaj myślę o tym jak wygrać w Niecieczy, czy może dać szanse debiutu w I lidze Michałowi Nalepie i Maciejowi Dampcowi. Niech by zobaczyli jak wygląda ta pierwsza liga od środka, niech byłoby to dla nich nowe doświadczenie i bodziec do dalszej pracy – kończy trener Rzepka.

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki