Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżeni o działanie w międzynarodowym gangu, który zajmował się handlem ludźmi

wie
Prokuratura Krajowa
Do 15 lat więzienia grozi 25-letniemu Piotrowi T. i 24-letniemu Bartoszowi Sz. Obaj według gdańskich śledczych, działać mieli w zorganizowanej grupie przestępczej, która werbowała Polaków w trudnej sytuacji finansowej do pracy w Niemczech, a tak naprawdę wykorzystywała ich dane osobowe do zakładania fikcyjnych firm oraz rachunki bankowe. Spółki i konta miały być wykorzystywane do transferu pieniędzy pochodzących m.in. z fałszowania dokumentów.

- Na terenie Polski grupą kierował obywatel Armenii, natomiast w jej skład wchodzili Bartosz Sz. i Piotr T. Działalność grupy polegała na werbowaniu obywateli polskich, będących w trudnej sytuacji finansowej, poszukujących zatrudnienia. Następnie przewożono ich na terytorium Republiki Federalnej Niemiec pod pozorem pracy – tłumaczy prok. Olimpia Gapanowicz, naczelnik Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku. - W rzeczywistości na ich dane osobowe zakładano fikcyjne przedsiębiorstwa oraz konta bankowe wykorzystywane w szczególności do opłacania przestępczej działalności związanej z pozyskiwaniem fałszywych dokumentów i wprowadzaniem ich do obiegu poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej - dodaje.

Właśnie gdańscy śledczy przy wsparciu funkcjonariuszy m.in. z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej ustalili, że na terytorium Niemiec, Łotwy i Polski działała zorganizowana międzynarodowa grupa przestępcza. Z ustaleń prokuratury wynika, że trzon grupy stanowili organizatorzy procederu pochodzenia ormiańskiego zajmujący się m.in. handlem ludźmi, pozyskiwaniem i wprowadzaniem do obiegu fałszywych dokumentów oraz praniem brudnych pieniędzy głównie w Niemczech i na Łotwie.

Oskarżonym zarzucono popełnienie przestępstw dotyczących udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem ludźmi. Obaj przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Przestępstwa te zagrożone są karą nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

Jak udało nam się dowiedzieć zamknięte właśnie gdańskie śledztwo to właściwie odprysk większej sprawy prowadzonej przez niemieckie organy ścigania, zaś typowany na przywódcę gangu obywatel Armenii zmarł w trakcie postępowania. Główna działalność grupy sprowadzała się do fałszowania niemieckich i łotewskich dokumentów, głównie praw jazdy.

Zwerbowanych do pracy Polaków w okresie 2014-16 było tylko pięciu, a w Niemczech nie wykonywali żadnej pracy i zostali porzuceni, po tym jak udostępnili grupie swoje dane. Jako tzw. słupy posłużyli by otworzyć rachunki bankowe i fikcyjne firmy, które wykorzystywane miały być przy transferach pieniędzy związanym z fałszerskim biznesem. Zwraca uwagę fakt, że po powrocie do kraju, żaden z pokrzywdzonych nie zgłosił się na policję i to prokurator musiał do nich dotrzeć. Korzystając z okazji śledczy apelują by plany ewentualnej emigracji zarobkowej wiązać tylko ze sprawdzonymi i legalnie zarejestrowanymi firmami czy agencjami pośrednictwa pracy.

KRYMINALNE POMORZE - POLECAMY:

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki