Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżam cię o ... testosteron

Łukasz Żaguń
W której konkurencji najlepsi byli ci panowie? - takie pytanie mógł zadać po finale biegu na 800 m kobiet w Rio de Janeiro ten, kto nie zna się na sporcie albo jego wiedza w tej dziedzinie jest elementarna.

Ma poziom testosteronu zbliżony do męskiego, budową ciała też przypomina mężczyznę. Ponadto, niedawno wzięła ślub z... kobietą. Mimo to, startuje w żeńskim gronie i odnosi wielkie sukcesy. Caster Semenya, bo o niej mowa, znowu jest na ustach całego sportowego świata, już nie tylko lekkoatletycznego. W finale biegu na 800 m na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro nie miała sobie równych. Za jej plecami uplasowały się Francine Niyonsaba i Margaret Wambui, których uroda i poziom testosteronu też budzą ogromne kontrowersje.

- Niestety, trzeba biegać w takich warunkach, jakie zaproponował IAAF. Przepisy są jasno określone. Zawodniczki, które startują, muszą je zaakceptować - mówi nam Grzegorz Skoczko, kierownik sekcji lekkoatletycznej w AZS AWFiS Gdańsk.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) już raz próbowało podjąć walkę z problemem. Nieudanie. Po licznych protestach wprowadzono regułę, w myśl której zawodniczki o poziomie testosteronu przekraczającym 10 nmol/litr, muszą poddać się operacji usunięcia męskich narządów płciowych albo rozpocząć terapię hormonalną. Wówczas głośno zaprotestowała inna z biegaczek, pochodząca z Indii Dutee Chand, która miała podobny problem z testosteronem. Sportowy Sąd Arbitrażowy w Szwajcarii niespodziewanie... zakwestionował reguły wprowadzone przez IAAF i nakazał w trybie natychmiastowym ich zniesienie.

- Jeżeli jest wyrok, to zakładamy, że sądy są niezawisłe i wydają je sprawiedliwe. Istnieją też inne instytucje, które czuwają nad tym, by wszystko przebiegało zgodnie z prawem, jak choćby Światowa Agencja Antydopingowa. Nikt nie zakwestionował wyników w Rio de Janeiro, medale zostały rozdane. Jestem daleki od tego, by je odbierać. Jeśli natomiast okazałoby się, że te zawodniczki wspomagają się w sposób niedozwolony, to oczywiście zmienia postać rzeczy. Póki co, nawet jeśli nie zgadzamy się z wynikami, musimy je zaakceptować - tłumaczy „Dziennikowi Bałtyckiemu” Jerzy Smolarek, dyrektor SKLA Sopot.

W eliminacjach biegu na 800 m w Rio de Janeiro oglądaliśmy dwie Polki, Angelikę Cichocką i Joannę Jóźwik. Reprezentantka SKLA Sopot odpadła na etapie półfinału. Z kolei Jóźwik w finale zajęła piąte miejsce. Była najlepszą z Europejek.

- Jeśli władze IAAF nic z tym nie zrobią, to te panie, które wygrały, nadal będą nie do pobicia. Dla mnie to jest dziwne, choć chcę być dobrze zrozumiana - jestem daleka od wszelkiego rodzaju dyskryminacji - mówiła nieco rozżalona Jóźwik.

Nasza urodziwa lekkoatletka, dodała też, że czuje się wicemistrzynią olimpijską. Tuż przed nią znalazła się bowiem Kanadyjka, Melissa Bishop, która w mediach wypowiadała się w podobnym tonie co Jóźwik.

- Rozumiem rozgoryczenie Joanny Jóźwik. Jeżeli brać pod uwagę jej urodę, warunki fizyczne, budowę ciała czy poziom testosteronu, to nie dziwię się, że czuje się ona wicemistrzynią olimpijską. Bieg finałowy w jej wykonaniu był świetny. Chyba nic więcej nie mogła zrobić - mówi z przekonaniem Jerzy Smolarek.

Jako że po finałowym biegu na 800 m najgłośniej krytykowana była Semenya, pochodząca z RPA zawodniczka postanowiła dosadnie odpowiedzieć wszystkim, którzy oceniają jej postawę.

- Sport z założenia ma ludzi łączyć, a nie dzielić. Moim celem było zdobycie mistrzostwa olimpijskiego. Dziękuję wszystkim krytykom, bo dzięki nim staję się lepszym człowiekiem. A poza tym, skupcie się na sobie, a nie na innych - ripostuje Semenya.

Choć nie jest to temat do żartów, to jednak trudno nie przytoczyć przy tym temacie fragmentów słów piosenki, którą wykonywała Kayah: „oskarżam cię o łez strumienie, o to cierpienie. Testosteron”.

Jefimowa o oskarżeniach ze strony Phelpsa: Zawsze był dla mnie wzorem, a sprawił mi dużą przykrość

RUPTLY/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki