Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Organizatorzy kolonii powinni zapewnić dzieciom bezpieczeństwo nad wodą

Krzysztof Miśdzioł
Dzieci na koloniach muszą się kąpać w wyznaczonych miejscach i pod opieką ratownika
Dzieci na koloniach muszą się kąpać w wyznaczonych miejscach i pod opieką ratownika Archiwum
Organizatorzy wypoczynku dla dzieci i młodzieży szkolnej powinni spełnić określone wymogi, zawarte m.in. w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej. Chodzi m.in. o zasady bezpieczeństwa nad wodą. Wiadomo, że mali koloniści wybierający się na wakacje nad morze nie wyobrażają sobie, aby podczas wypoczynku nie mogli zażywać kąpieli. To zwykle największa atrakcja letnich wywczasów.

Tymczasem nie jest tak, że po przybyciu na miejsce wakacji dzieciarnia udaje się po prostu nad najbliższy brzeg i pod nadzorem kolonijnego opiekuna do woli zażywa kąpieli. Przepisy stanowią, że zorganizowane grupy szkolne mogą wchodzić do wody wyłącznie w wyznaczonych kąpieliskach, pod opieką wychowawcy oraz przynajmniej jednego ratownika o odpowiednich kwalifikacjach. Nie może zatem to być, według nomenklatury WOPR, młodszy ratownik, a dopiero ratownik wodny.

Kolonia może mieć oczywiście własnego ratownika albo podpisać umowę z mającymi uprawnienia osobami pilnującymi bezpieczeństwa na danym kąpielisku.

Organizatorzy wypoczynku powinni o tym dobrze wiedzieć, ale już tego lata zdarzały się przykre niespodzianki. Grupy młodzieży nie miały własnych ratowników, a kierownicy kolonii nie przewidzieli wydatków za opiekę np. WOPR-owców nad swoimi grupami.

Dla dzieci to ogromne rozczarowanie, jeśli okazuje się, że przyjechały nad morze, a nie mogą się w nim wykąpać. Jeszcze gorzej jest jednak wówczas, gdy wychowawcy decydują się iść z dziećmi na plaże niestrzeżone i sami, nawet nie mając uprawnień, starać się zadbać o ich bezpieczeństwo. Niestety, i takie przypadki odnotowano w obecnym sezonie.

- Ciekawe, czy rodzice tych dzieci wiedzą, że ich pociechy kąpią się w morzu bez opieki ratownika? - pytają WOPR-owcy.

Jak sprawdzić, czy dzieci mają opiekę
Jeśli wysłałeś dziecko na kolonię nad wodę, możesz sprawdzić, czy ktoś dba o bezpieczeństwo jego kąpieli.
- Organizatorzy wypoczynku mają obowiązek zadbać o bezpieczną kąpiel swych podopiecznych. Sprawdź zatem, czy grupa będzie miała własnego ratownika, czy też organizatorzy zawarli umowę z WOPR lub prywatnymi firmami zajmującymi sie ratownictwem. Takie umowy są na piśmie.
- Możesz zadzwonić do WOPR, tam, gdzie wypoczywa twoje dziecko. Oni też księgują umowy z koloniami, którymi się opiekują.
- Organizatorzy wypoczynku nie muszą podpisywać umów akurat z WOPR. Nadzór nad wypoczynkiem dzieci sprawuje jednak kuratorium właściwe dla miejsca wypoczynku. Ono może to sprawdzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki