Opozycyjny radny Gdyni Ireneusz Trojanowicz zawiadamia prokuraturę w sprawie finansowania działalności Infoboxu

O złożeniu zawiadomienia w tej sprawie poinformował dziś, 23 sierpnia, podczas zwołanej konferencji prasowej. Radny Trojanowicz chce ponadto, aby prokuratorzy zweryfikowali, czy wiceprezydent Gdyni Katarzyna Spychała nie wprowadziła go w błąd przekazując informację na temat finasowania działalności InfoBoxu w odpowiedzi na złożoną ponad pół roku temu interpelację.

Rajca skierował ją w grudniu i dość szybko otrzymał odpowiedź. Dowiedział się z niej, że koszty funkcjonowania InfoBoxu ponosi Gdyńskie Centrum Kultury. Odpowiadająca mu Katarzyna Spychała, wiceprezydent Gdyni, wyjaśniła, że w 2021 roku wynosiły one średnio miesięcznie ponad 28,3 tysiąca złotych plus podatek VAT. Z kolei koszty z tytułu mediów sięgać miały kwoty 24,1 tys. zł.

Jak poinformowała Katarzyna Spychała w odpowiedzi na interpelację, są one refakturowane na Wydział Administracyjny Urzędu Miasta Gdyni i ponoszone już od 2013 roku.

Radnego Ireneusza Trojanowicza wyjaśnienia te jednak nie usatysfakcjonowały. Jak twierdzi, odpowiedź wiceprezydent Gdyni zawierała niejasności. Postanowił więc podjąć kontrolę w Gdyńskim Centrum Kultury, do czego ma prawo na mocy znowelizowanej ustawy o samorządzie gminnym.

- Z finansowaniem InfoBoxu dzieją się dziwne rzeczy - mówił dziś podczas konferencji prasowej w centrum Gdyni radny Ireneusz Trojanowicz.

W ramach prowadzonej kontroli rajcy udostępnione zostały dokumenty. Jego zdaniem były niekompletne. Z informacji przekazanej podczas dzisiejszej konferencji prasowej wynika, że nie otrzymał dokumentów potwierdzających refakturowanie kosztów działalności InfoBoxu na Wydział Administracyjny Urzędu Miasta Gdyni. Zachowaniem przedstawicieli Ratusza był zdziwiony, co skłoniło go do zawiadomienia prokuratury.

- Nie mamy wiedzy, czy takie dokumenty nie istnieją, czy były ku temu inne powody - mówi mec. Aleksandra Kosiorek, współpracująca z radnym Ireneuszem Trojanowiczem. - Postanowiliśmy powiedzieć "sprawdzam". Dziś pan Trojanowicz wobec rozbieżności między deklaracjami pani wiceprezydent, a stanem, który wynika z kontroli, postanowił złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. W pierwszej kolejności chcielibyśmy, aby prokuratura przyjrzała się prawdziwości, lub nie, oświadczenia, zawartego w odpowiedzi na interpelację pana radnego. W drugiej kolejności chcemy, aby prokuratura przyjrzała się transferom pieniędzy, które przechodziły z Gdyńskiego Centrum Kultury. Jeżeli okaże się, że nie dochodziło do refakturowania kosztów, będzie to oznaczało, że GCK finansowało działalność InfoBoxu, nadmiernie ponosząc przy tym obciążenie swojego budżetu.

Wiceprezydent Katarzyna Spychała informuje jednak, że nie wprowadziła w błąd radnego Trojanowicza w sprawie finansowania działalności InfoBoxu. Jak podkreśla, zgodnie z umową z początku czerwca 2018 roku, zawartą między GCK a Ratuszem, koszty fakturowane były na gdyński magistrat, a ponosił je podmiot wynajmujący InfoBox, czyli Agencja Rozwoju Gdyni.

"Postanowienie to znajduje się w umowie, którą w swoim protokole kontroli wprost wymienia Pan Radny, z czego wnioskuję, że czytał ją i zna jej treść. Tym bardziej więc nie rozumiem konkluzji i zarzutów o udzielenie nieprawidłowej informacji. Podtrzymuję, że koszty eksploatacyjne są refakturowane na UM Gdyni (Wydział Administracyjny), który regularnie za nie płaci. Nie zdarzyło mi się dotąd udzielić nieprawdziwej odpowiedzi na jakąkolwiek interpelację i nie miało to miejsca również w tym wypadku" - pisze w informacji przesłanej do naszej redakcji Katarzyna Spychała.