- Dziś mija dopiero 59 dzień funkcjonowania systemu. Mamy już oceniać, czy wymaga on korekty? - pytał opozycyjnych radnych Zygmunt Zmuda - Trzebiatowski (Samorządność).
Jeszcze dalej posunęła się Joanna Zielińska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Gdyni. Zachowanie opozycji nazwała populizmem.
- Chcecie zmieniać system, nad którym przez pół roku pracowała duża grupa osób - mówiła Zielińska. - My przeliczaliśmy stawki i analizowaliśmy wszystkie możliwe warianty. Jestem przekonana, że wybraliśmy optymalne rozwiązanie. Dlatego jestem przeciwna zmianom.
Na skutek decyzji Samorządności od 1 lipca opłaty za wywóz śmieci w Gdyni uzależnione zostały tylko od metrażu lokali. Dla przykładu podatek w wysokości 32 zł za wywóz segregowanych odpadów naliczany jest zarówno emerytce, właścicielce 50-metrowego mieszkania, jak i grupie studentów, wynajmujących taki sam lokal.
W przypadku osób samotnych podobne regulacje spowodowały podwyżkę nawet o kilkaset procent.
- Płaciłam dotychczas 10 zł miesięcznie - mówi Krystyna Skarbek z Witomina. - Od lipca zafundowano mi stawkę na poziomie 32 zł. Jest to niedorzeczne.
Łukasz Cichowski z Platformy Obywatelskiej podkreślił, że tego typu skarg jest mnóstwo. Dlatego właśnie PO zaproponowała, aby zmienić system rozliczeń z powierzchniowego na uzależniony od liczby osób w mieszkaniach.
- Zdecydowaliśmy się na wniesienie naszego projektu po licznych głosach oburzenia ze strony gdynian - mówi Cichowski. - Regulacje, które proponujemy, są po prostu bardziej sprawiedliwe.
Samorządność, mająca zdecydowaną większość w radzie, odrzuciła jednak pomysł PO i podobny projekt obywatelski.
Więcej na temat na portalu gdynia.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?