Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpijski debiut Pawła Wąska. "Nie czuję, że zasłużyłem"

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Andrzej
Paweł Wąsek wystąpi w piątkowych kwalifikacjach do sobotniego konkursu na dużej skoczni w Pekinie. Dla najmłodszego z naszych kadrowiczów obecnych na igrzyskach nadarza się więc szansa na olimpijski debiut.

Do Chin wysłaliśmy pięciu skoczków, ale w każdym konkursie może wystąpić tylko czterech z nich. Wąsek walczył o nominację już na mniejszym z obiektów, jednak wówczas na treningach ustępował Stefanowi Huli i ostatecznie pierwszy olimpijski konkurs obejrzał w roli widza. Tym razem trener Michal Doleżal nie miał już większych wątpliwości i zaufał 22-latkowi, który był lepszy od Huli w czterech z sześciu treningowych serii na dużej skoczni. Dla młodego skoczka będzie to pierwszy olimpijski występ w karierze - na razie w kwalifikacjach, a w sobotę być może także w zawodach.

Warto przeczytać

- Nie czuję, że zasłużyłem, bo wiem, że moje skoki nie są do końca dobre i powinienem skakać dużo dalej, żeby walczyć w konkursie. Na dużej skoczni skacze mi się zdecydowanie dalej i mam z tego zdecydowanie większą frajdę. Przy pierwszych skokach miałem jednak problem, który dotyczył przede wszystkim obrania pozycji dojazdowej. Od tego zaczynały się wszystkie błędy, bo pozycja była za wysoka i cały ruch szedł za bardzo do przodu, a wtedy psuje się wszystko w locie. W ostatnich czwartkowych skokach było już lepiej i sam czułem, że próg w końcu mi coś oddał. Dalej czuję jednak, że to nie jest do końca to, bo nie ma jeszcze w locie swobody, dzięki której mógłbym odlecieć. Wciąż bardziej spadam, a nie lecę.

35-letni Hula już po ostatniej serii treningowej był pewny, że tym razem nie weźmie udziału w kwalifikacjach, nawet zanim trener Michal Dolezal ogłosił oficjalny skład.

- Żal mogę mieć jedynie do siebie, że moje skoki nie były na tyle dobre, żebym wystartował. Cieszę się jednak, że Paweł będzie debiutował na igrzyskach, bo to piękna rzecz. Był lepszy, sam sobie to wyskakał. Będę trzymał za niego kciuki. U mnie na treningach cały czas była walka, żeby utrzymać dobrą pozycję dojazdową, a to blokuje później odbicie. To były skoki na siłę. Jest mi przykro, że tak to wyglądało, ale nie będę się załamywał, tylko trzymał kciuki za chłopaków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Olimpijski debiut Pawła Wąska. "Nie czuję, że zasłużyłem" - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki