Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okocimski Brzesko - Arka Gdynia. Udanie zrewanżować się za wpadkę z rundy jesiennej

Janusz Woźniak
Tomasz Bolt/Polskapresse
Piłkarze Arki w sobotę zagrają w Brzesku z Okocimskim. Żółto-niebiescy na południu Polski zostaną aż do wtorkowego meczu półfinałowego Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin. Początek meczu o godz. 17.30.

Po raz pierwszy od dłuższego czasu gdynianie mogli zrealizować pełny tygodniowy mikrocykl treningowy, bo nie grali w środku tygodnia. Zajęcia prowadził drugi trener Arki Robert Wilczyński, bo Paweł Sikora przebywał w Szwajcarii. Tam odbywał kurs na trenerską licencję UEFA Pro. Do Gdyni Sikora wrócił dopiero w czwartkowy wieczorem.

- To dobrze, że mogliśmy wreszcie potrenować normalnie przez cały tydzień - mówi trener Wilczyński. - Wykorzystaliśmy ten czas głównie na zajęcia z piłkami, na różne formy gier. Czeka nas niełatwy mecz. W sobotę musimy podejść do gry z pełnym zaangażowaniem. Chcemy oczywiście wygrać, ale ani przez moment nie możemy zlekceważyć rywali.

Przynajmniej z dwóch powodów piłkarzy Okocimskiego lekceważyć rzeczywiście nie można. Piłkarze Arki sięgają pewnie jeszcze pamięcią rundy jesiennej. 31 sierpnia do Gdyni przyjechał zespół z Brzeska, po łagodny wymiar kary w meczu z faworyzowaną Arka. Tymczasem to goście wygrali 2:1, czym sprawili ogromną niespodziankę. Znamienna była wypowiedź Sikory po tym spotkaniu: - Wypada mi tylko przeprosić kibiców, że oglądali tak nieskuteczny zespół. Piłkarze z Brzeska pokazali, jak dużo można osiągnąć w tej lidze, wkładając w grę serce i ambicję.

Miejmy nadzieję, że jutro gdyński szkoleniowiec nie będzie musiał powtarzać tych słów. A drugi powód, dla którego nie można lekceważyć Okocimskiego, to ich ostatni ligowy występ, w którym napędzili strachu liderowi tabeli Górnikowi Łęczna. Okocimski prowadził w Łęcznej 2:0, a ostatecznie zremisował 2:2.

Wróćmy jednak do Arki. W składzie żółto-niebieskich zabraknie pauzującego za kartki Krzysztofa Sobieraja. Tym samym nieobecni będą dwaj kapitanowie drużyny: kontuzjowany Tomasz Jarzębowski i zastępujący go Sobieraj. Pewnie gdynian wyprowadzi więc na boisko w Brzesku Radosław Pruchnik, który niedawno pełnił tę rolę w pucharowym meczu z Miedzią w Legnicy i tam Arka wygrała.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki