Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oj, ciężko będzie wygrać

Adam Suska
- Nie padniemy przed Barceloną na kolana - zapowiada Tomas Pacesas przed dzisiejszym meczem Euroligi w stolicy Katalonii. - Będziemy walczyć, jeśli nie o zwycięstwo, to o dobry wynik. Jak nas zlekceważą, to możemy sprawić niespodziankę - dodaje trener koszykarzy Asseco Prokomu Sopot.

Za tę niespodziankę bukmacherzy gotowi są zapłacić 12-krotną wartość stawki postawionej na sopockich koszykarzy w tym meczu.
O tym na ile prognozy te sprawdzą się na parkiecie, najszybciej przekonają się ci fani sopockiej drużyny, którzy zdecydują się na oglądanie bezpośredniej transmisji w TV Canal+ Sport. Początek meczu dzisiaj o godz. 20.45.

Obie drużyny z trzech dotychczasowych spotkań w grupie B Euroligi wygrały dwa i zajmują drugie (Barcelona) i trzecie (Prokom) miejsca w tabeli. Czwarty jest Panathinaikos Ateny, który również ma na koncie dwa zwycięstwa. Lokaty te po serii spotkań każdy z każdym gwarantują awans do

Top 16 i w tej kolejce wspomniane drużyny nie są zagrożone wypadnięciem z pierwszej czwórki. Trzy porażki mają bowiem na koncie Żalgiris Kowno i SLUC Nancy. Zarówno Prokom, jak i Barcelona w podobnych rozmiarach uległy w Sienie drużynie mistrza Włoch Montepaschi, która jako jedyna w grupie wygrała wszystkie trzy spotkania.

Najbliżsi rywale Prokomu pokonali Panathinaikos Ateny (90:66) i Nancy (82:54). W lidze hiszpańskiej wicemistrzowie tego kraju po siedmiu kolejkach zajmują trzecią lokatę. W czwartej kolejce Barcelona niespodziewanie przegrała na wyjeździe z rewelacją rozgrywek Kalise Gran Canarią (57:68), a kilka dni temu podopieczni 36-letniego Xaviera Pascuala we własnej hali musieli uznać wyższość Estudiantes Madryt ( 72:71).

Wyniki te świadczą, że naszpikowana sławami światowej koszykówki "Duma Katalonii" jest jednak drużyną do pokonania.
Po rocznej przerwie na grę w NBA (Memphis Grizzlies) do Barcelony powrócił 28-letni rozgrywający Juan Carlos Navarro, który na obwodzie za partnerów ma Włocha Gianlucę Basile, Słoweńca Jakę Lakovicia, Hiszpana Rogera Grimau i Andre Barretta - jedynego Amerykanina w zespole.

Pod koszem ciężar gry spoczywa na znakomitym Australijczyku Davidzie Andersenie, obiecującym Turku Ersanie Ilyasovym, Portorykańczyku Danielu Santiago oraz Hiszpanach Franku Vazquezie i Jordimie Triasie.
Czy "sopockie strzelby", czyli David Logan i Daniel Eweing, którzy po trzech kolejkach na liście najskuteczniejszych graczy Euroligi zajmują odpowiednio trzecie i piąte miejsce, będą w stanie zatrzymać słynną Barcelonę?

Będzie to niezwykle trudne i konieczna im będzie pomoc ze strony trzeciego zawodnika. Najważniejsza będzie jednak obrona i szybki powrót po stracie piłki.
- Nasza gra w obronie funkcjonuje coraz lepiej. Nie możemy jednak tracić piłek w kontrataku, co zdarzało nam się zbyt często w spotkaniu z Żalgirisem - przypomina o minusach w swoim zespole przed potyczką z Barceloną trener Pacesas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki