W poniedziałek działacze sopockiego Trefla poinformowali, że rozstają się z Dariusem Maskoliunasem. Litewski szkoleniowiec nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Pod jego wodzą drużyna wygrała zaledwie 9 z 20 spotkań w tym sezonie.
- W tym sezonie nie jest jeszcze za późno na walkę o jak najlepszą pozycję w Tauron Basket Lidze, ale w zespole potrzebna jest radykalna zmiana - deklarował w poniedziałek Andrzej Dolny, prezes Trefla.
Zmiana nadeszła wręcz błyskawicznie. Na ratunek sopockiej drużynie przychodzi Mariusz Niedbalski. Do Sopotu szkoleniowiec ten wraca po półrocznej przerwie. Jego kontrakt obowiązywać będzie do końca bieżącego sezonu.
Niebalski do zespołu Trefla trafił w 2012 roku. Na początku pracował jako asystent u Żana Tabaka. Później samodzielnie prowadził drużynę, z którą wywalczył Puchar Polski i zajął drugie miejsce w lidze. W swojej karierze trenerskiej pracował też u boku Maskoliunasa i wspólnie z nim sięgnął po brązowy medal TBL.
Ostatnio natomiast Niedbalski pracował w Anwilu Włocławek i SKK Siedlce. Z tego pierwszego zespołu został zwolniony pod koniec października ubiegłego roku. Powodem były wyniki - pracę w Anwilu rozpoczął on bowiem od bilansu 0-4.
- Na tym etapie sezonu nie mamy już jednak czasu na eksperymenty, dlatego zdecydowaliśmy się postawić na człowieka doskonale znającego klub, resztę sztabu szkoleniowego i część zawodników. Jestem przekonany, że Mariusz Niedbalski będzie w stanie w inny sposób spojrzeć na drużynę i wprowadzić nowe pomysły, aby obudzić w naszym zespole ducha walki. Wierzę w indywidualne możliwości zawodników Trefla oraz w to, że są oni w stanie pokazać naszym kibicom lepszą koszykówkę - mówi Andrzej Dolny, prezes Trefla Sopot.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
