Już od listopada z wieszaków zaczęły znikać spodnie, swetry i koszule. W sumie kilkanaście sztuk ubrań. Wszystko na jaw wyszło podczas inwentaryzacji. Straty właściciel punktu handlowego ocenił na ponad 7 tys. zł.
Dodatkowo z kasy zniknęło 800 zł utargu. Według kryminalnych odpowiedzialna za kradzieże jest za to 22-letnia ekspedientka, która zaczęła pracować w sklepie odzieżowym w październiku 2010 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?