Lechia: Kapsa - Pęczak, Wołąkiewicz, K. Bąk, Cvirik - Wiśniewski (85 Kawa), Surma, Hirsz (46 Piątek), Manuszewski, Kaczmarek (68 Rogalski) - Kowalczyk.
To był mecz walki. Oba zespoły przede wszystkim broniły dostępu do własnej bramki. W drugiej połowie to jednak Odra zrobiła więcej, aby wygrać to spotkanie. Trener Jacek Zieliński nie zaryzykował, nawet nie spróbował wywieźć z Wodzisławia trzech punktów. A kto gra na 0:0, ten najczęściej przegrywa.
I to się potwierdziło, kiedy tuż przed końcem meczu Matulevicicus strzelił zwycięskiego gola dla gospodarzy. Zresztą kilka minut wcześniej powinien być rzut karny dla Odry, po faulu Pawła Pęczaka na Litwinie. Lechia też miała swoje sytuacje, których nie potrafili wykorzystać Maciej Rogalski i Maciej Kowalczyk.
Z kolei w pierwszej połowie to gdańszczanie mogli domagać się rzutu karnego, kiedy za koszulkę chwytany był Piotr Wiśniewski. W tej części gry Odra miała też znakomitą sytuację do objęcia prowadzenia. W sytuacji sam na sam z Pawłem Kapsą lobował Maciej Korzym, ale piłka odbiła się od poprzeczki i wyleciała poza boisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?