Odra Opole - Gryf Orlex Wejherowo. Gryf to nieobliczalny rywal

Najbliżsi rywale żółto-czarnych obawiają się ekipy z Wejherowa. "Gryf Wejherowo - nieobliczalny rywal z Pomorza" - tak o naszej drużynie piszą na oficjalnej stronie Odry Opole.

Na portalu czytamy także, że: "Jedenastka z Pomorza potrafi bowiem pokonać jednego z głównych kandydatów do awansu, by za chwilę przegrać z ostatnimi w tabeli, i to na własnym boisku. Przez pierwsze pięć kolejek tegorocznych rozgrywek wejherowianie nie mogli odnieść zwycięstwa. Jak już zaczęli wygrywać, to zrobili to trzy razy pod rząd, pokonując między innymi wspomnianą Bytovię Bytów. Sukces ten nie pozostał bez wpływu na dalsze poczynania żółto-czarnych. Kolejne trzy spotkania Gryf... przegrał".

W oficjalnym serwisie Odry poświęcono także miejsce najgroźniejszemu - według autorów opisu - piłkarzowi Gryfa Orlex Wejherowo. Za takiego uznali Rafała Siemaszkę.

"9 bramek w ubiegłym sezonie i już 6 w obecnym cały czas pokazują, że zawodnik ten ma wciąż strzelecki potencjał" - czytamy na stronie.

Piątkowi rywale wejherowskiej drużyny nie zapominają również, kto kieruje poczynaniami żółto-czarnych z wysokości ławki trenerskiej.

- Warto zwrócić uwagę na osobę trenera Gryfa. Jest nim 40-letni Grzegorz Niciński. 251 występów w polskiej ekstraklasie mówi w zasadzie wszystko - czytamy. Na stronie przypominają także, że pod wodzą Nicińskiego Gryf w 2012 roku zagrał w ćwierćfinale Pucharu Polski.

A jakich piłkarzy szkoleniowiec klubu ze Wzgórza Wolności będzie miał do dyspozycji w meczu z Odrą?

- Do Opola piłkarze wyjechali w czwartek. W autokarze nie było Piotra Kołca i Patryka Szlasa. Ten pierwszy pauzuje za przekroczenie limitu żółtych kartek, a ten drugi został w Wejherowie z powodu choroby - mówi Łukasz Nowaczyk, rzecznik prasowy Gryfa Orlex Wejherowo.

Piątkowe spotkanie w Opolu rozpocznie się o godz. 18.