Ania powiesiła się 21 października 2006 r. Po jej śmierci część dzieci z klasy w 2 Gimnazjum zeznała policjantom, że dzień wcześniej koledzy z klasy obnażyli dziewczynkę na lekcji języka polskiego, pod nieobecność nauczycielki, a całe zajście zostało sfilmowane telefonem komórkowym. Adwokaci, broniący gimnazjalistów wskazywali z kolei, że były to "końskie zaloty", które nie miały nic wspólnego z decyzją o samobójstwie.
O ile sprawa odpowiedzialności gimnazjalistów nie została jeszcze rozstrzygnięta, o tyle kwestia wyjątkowej opieszałości organów sprawiedliwości wydaje się być co najmniej bulwersująca. Po czterech latach doszło do zmiany sędziego, co oznacza praktycznie rozpoczęcie od nowa całego postępowania.
Jeden z sędziów z wieloletnią praktyką mówi nieoficjalnie, że obecnie obowiązujące prawo nie przystaje do rzeczywistości.
- Procedury, stosowane w sprawach nieletnich pochodzą z 1984 r., a autorzy przepisów - utytułowani teoretycy - pomieszali w nich porządek cywilny i karny - tłumaczy sędzia.
Sąd rodzinny przeprowadził już w sprawie Ani jedno postępowanie - wyjaśniające i uznał, że byłych gimnazjalistów trzeba ukarać. Zaczął się więc kolejny proces "karny", w którym znów trzeba było powtórzyć czynności z postępowania wyjaśniającego, łącznie z przesłuchaniem świadków.
Dowody, w tym m.in. bilingi telefonów i SMS-y uczniów, trzeba było zbadać. Materiał trafił do ekspertów z Krakowa, którzy przez półtora roku pracowali nad materiałem. Do tego doszły problemy z nieobecnością sędziego, a w wyznaczonych terminach nie odbywały się posiedzenia sądu. W tej sytuacji prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku oddał sprawę innemu sędziemu. I wszystko zacznie się po raz trzeci. Koszmar wróci do bliskich Ani, do jej przyjaciół, a także do czekających od czterech lat na wyrok młodych ludzi.
- Oni od dawna żyją w ogromnym stresie - mówi mec. Donat Paliszewski, adwokat jednego z oskarżonych. I dodaje, że po tak długim czasie ich sytuacja prawna może być gorsza niż przed czterema laty.
Kalendarium wydarzeń
20 października 2006 r. - podczas lekcji języka polskiego w Gimnazjum nr 2 w Gdańsku kilku chłopców zaczepia 14-letnią Anię, jeden z nich filmuje zajście telefonem komórkowym. Ania wybiega z klasy. Po południu brat dziewczynki odbiera telefon od wychowawczyni, która prosi o zajęcie się Anią.
21 października - Ania mówi przyjaciółce, że "chce się powiesić". Tego samego dnia popełnia samobójstwo.
24 października - koleżanki Ani podczas przesłuchania opowiadają o wydarzeniach na lekcji. W "Dzienniku Bałtyckim" pojawia się artykuł "Dramat na lekcji języka polskiego".
26 października - gimnazjaliści trafiają na 3 miesiące do schronisk dla nieletnich - decyduje Sąd Rodzinny. Dyrektor Gimnazjum nr 2 podaje się do dymisji.
27 października - dzień żałoby w polskich szkołach. Ceremonii pogrzebowej Ani przewodniczy metropolita gdański, abp Tadeusz Gocłowski.
3 listopada - w Gimnazjum nr 2 minister Roman Giertych ogłasza w świetle kamer swój program "Zero tolerancji". Wicepremier żąda dymisji pomorskiego kuratora oświaty Adama Krawca. Kuratora broni wojewoda Piotr Ołowski.
7 grudnia - dyrektor Centrum Interwencji Kryzysowej w Gdańsku Krzysztof Sarzała broni zatrzymanych gimnazjalistów, a gdańscy harcerze ręczą za najmniejszego z chłopców, Dawida.
22 grudnia - mimo listu otwartego, podpisanego przez pedagogów, psychologów i osoby prywatne, sąd nie zgadza się na wypuszczenie ze schronisk na święta zatrzymanych chłopców.
10 stycznia 2007 r. - przed sądem demonstrują mieszkańcy Kiełpina, żądając wypuszczenia uczniów. Firma Ontrack odzyskuje skasowany film z komórki jednego z uczniów. Do dymisji podaje się pomorski kurator Adam Krawiec.
29 stycznia - Sąd Rodzinny w Gdańsku decyduje o wypuszczeniu ze schronisk dla nieletnich czterech z pięciu uczniów.
marzec 2007 r. - postępowanie przeciwko gimnazjalistom zbliża się do końca - piszą gazety. Gimnazjaliści zostali przeniesieni do równoległych klas w swojej szkole.
17 maja - gimnazjaliści z Gdańska stają przed sądem. W czasie kolejnych posiedzeń zostaje pokazany film, nagrany telefonem komórkowym przez jednego z chłopców.
2 czerwca - zapada decyzja o wykonanie portretu psychologicznego Ani.
28 lipca 2008 r. - akta sprawy zostają wysłane do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, który ma m.in. wykonać portret psychologiczny i zbadać SMS-y wysyłane przez gimnazjalistów.
wrzesień 2008 r. - piątka uczniów rozpoczyna naukę w szkołach zawodowych.
styczeń 2010 r. - do prezesa Sądu Okręgowego wpływa wniosek o zmianę składu sędziowskiego.
październik 2010 r. - zapada decyzja o wyznaczeniu nowego sędziego i ponownym rozpoczęciu procesu.
Więcej czytaj we wtorkowym Dzienniku Bałtyckim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?