W czwartek 25.03.2021 r. podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki ogłosił nowe obostrzenia, zgodnie z którymi od soboty 27 marca zamknięte zostają m.in. salony fryzjerskie i kosmetyczne. To cios dla wielu przedsiębiorców, którzy coraz częściej nie kryją swojego oburzenia. Nie wszyscy też zamierzają dostosować się do wymogów rządu. Niektórzy już deklarują, że będą działać, pomimo lockdownu.
Od soboty 27.03.2021 r. zamknięte salony fryzjerskie i kosmetyczne. Ale nie wszystkie
W tej grupie jest salon fryzjerski T.N.T Barbers w Kościerzynie, przy ul. Kowalskiej 1 A. Jak podkreśla właściciel firmy, Daniel Borkowski, decyzja rządu jest niezgodna z obowiązującym prawem.
- Jest niezgodna z konstytucją. To ona gwarantuje nam wolność działalności gospodarczej. Tylko wprowadzenie któregoś ze stanów wyjątkowych może ten obraz rzeczy zmienić. Rozporządzenie w oparciu o ustawę - nie może zakazać nam prowadzenia działalności - mówi Daniel Borkowski, właściciel T.N.T. Barbers w Kościerzynie. - Salony fryzjerskie, kosmetyczne czy też studia tatuażu to jedne z najbezpieczniejszych miejsc, jeśli chodzi o ryzyko zakażenia się wirusem. Warto tutaj nadmienić, że od ostatniego lockdownu przez nasz salon przewinęło się kilkanaście tysięcy osób - nikt z naszej ekipy nie zachorował na COVID.
Jak podkreśla przedsiębiorca, nie ma żadnego zaufania do rządu.
- Rok temu też usłyszeliśmy, że zamykamy na dwa tygodnie - ostatecznie trwało to dwa miesiące - dodaje Daniel Borkowski. - Rząd jest niestabilny, nieprzewidywalny. Nie można mu zaufać w żadnej sprawie. Tarcze finansowe nie działają. Przy pierwszym lockdownie skorzystaliśmy z wszystkich rozwiązań, z jakich mogliśmy. Warto dodać, że tarcza finansowa z PFRu do dzisiaj nie ma jasnych zasad rozliczenia - nie wiemy ile pieniędzy będziemy musieli oddać. Co więcej skorzystanie z tej tarczy blokuje w praktyce możliwość pozyskania kredytów. Rząd nie zdecydował się zamknąć kościołów - lekko zaostrzył limit wiernych, który i tak nie jest przestrzegany. Co więcej rząd konsultował tą decyzję z hierarchami kościelnymi. Chciałbym zapytać kto konsultował tę decyzję z nami?
Przedsiębiorcy spodziewają się kontroli. Są również przygotowani na najgorszy scenariusz
- Decydując się na taki krok, braliśmy pod uwagę wszystkie możliwe rozwiązania - dodaje Daniel Borkowski. - Zdajemy sobie sprawę, że kary mogą być nie do udźwignięcia i trzeba będzie zamknąć działalność na dobre, ale nie mamy innego wyjścia. Nie możemy się poddać. Obserwujemy co się dzieje z naszymi znajomymi z branży restauratorskiej i hotelarskiej. Uniemożliwienie im pracy doprowadziło do bankructwa wiele firm. Jednocześnie trzeba dodać, że wierzymy w istnienie COVID, co więcej ogrom ludzi z naszego bliskiego oraz dalszego otoczenia miało już kontakt z tą chorobą. Niektórzy przeszli ją bardzo łagodnie, inni męczyli się z nią w domu bądź szpitalu - niektórzy zmarli. Wierzymy w szczepionki - uważamy, że powinniśmy z nich korzystać. Sami zaszczepimy się wtedy gdy tylko będzie to możliwe. Bezwzględnie będziemy także egzekwować kwestię zasłaniania nosa i ust.
Przypomnijmy, że w Kościerzynie otwarte dla klientów są także dwie pizzerie, które także nie zgadzają się z polityką rządu i zamykaniem restauracji.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?