Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od prozaicznej potrzeby do międzynarodowego biznesu. Tak stworzyli serwis aukcji transportowych

Jacek Klein
Agnieszka Korzeniewska i Michał Brzeziński stworzyli internetowy serwis aukcji transportowych
Agnieszka Korzeniewska i Michał Brzeziński stworzyli internetowy serwis aukcji transportowych Przemek Świderski
Agnieszka Korzeniewska i Michał Brzeziński stworzyli internetowy serwis aukcji transportowych, który pozwala tysiącom osób i firm rozwiązać problem transportu i korzystnie wpływa na czystość powietrza. Jak rozwijać biznes, uczyli się m.in. w Dolinie Krzemowej.

Potrzeba matką wynalazku, mówi popularne powiedzenie. Często traktowane jako slogan, ale życie pokazuje, że ma mocne przełożenie na to, w którym kierunku podążamy.
Niedawno prozaiczna potrzeba, a konkretnie niemożność jej szybkiego zaspokojenia, zaowocowała powstaniem innowacyjnej firmy. Kilka lat temu Michał Brzeziński potrzebował przetransportować z drugiego końca kraju do Trójmiasta meble. Ceny oferowane przez firmy przewozowe były wysokie. Postanowił poszukać firmy, która akurat i tak wraca do Trójmiasta z południa z "pustym przebiegiem" lub wolnym miejscem. "Przeczesanie" internetu nie przyniosło jednak rezultatu.

Wracasz do bazy, zabierz coś po drodze

To wówczas zrodził się pomysł stworzenia platformy internetowej, która w jednym miejscu zepnie potrzeby przewiezienia różnych towarów, np. mebli, paczki, samochodu, czy przeprowadzki oraz oferty firm transportowych mogących je zrealizować. W 2010 roku ruszył Clicktrans.pl, serwis aukcji transportowych. Założyli go wspólnie Michał Brzeziński i Agnieszka Korzeniewska. Nowością była także koncepcja aukcji w dół, czyli że oferenci konkurują o zlecenie najniższą ceną.

- Zasada działania serwisu jest prosta - wyjaśnia Agnieszka Korzeniewska. - Jeśli ktoś chce przewieźć jakiś towar, "wrzuca" co serwisu bezpłatne ogłoszenie, podając terminy, kierunek, wielkość, rodzaj towaru do transportu. Firmy transportowe zarejestrowane w naszym serwisie odpowiadają na to ogłoszenie. Często wystarczy poczekać do kilkunastu minut i zleceniodawca otrzymuje propozycje ofert. Wówczas wybiera najdogodniejszą dla niego. Wszystko odbywa się na zasadzie bezpośredniego kontaktu kontrahentów. W ten sposób można zlecić transport dowolnego ładunku w dowolnym kierunku w Polsce i Europie.

Tak szybki czas reakcji jest możliwy dzięki skali działalności aukcji transportowej. Ma ona obecnie 50 tys. zarejestrowanych użytkowników indywidualnych i 8 tysięcy firm transportowych. Co miesiąc wartość zawieranych transakcji to około miliona złotych, i rośnie. Pomysłodawcy platformy podkreślają, że przewoźnicy są przez nich zweryfikowani. Dodatkowo, przewoźnicy otrzymują opinie od innych użytkowników.
Platforma aukcji transportowych doskonale wstrzeliła się w rynek i wypełniła niezagospodarowaną niszę. Obecnie Clicktrans.pl jest największym serwisem aukcji transportowych w Polsce. Rozwój portalu nabrał tempa kilka lat temu dzięki uczestnictwu w Gdyńskim Biznesplanie. Projekt został wyróżniony w konkursie w 2011 roku.
Dzięki wykorzystaniu potencjału przewoźników, którzy i tak jadą w danym kierunku i mogą wziąć towar jako doładunek, możliwe są oszczędności finansowe. Szacuje się, że Polacy dzięki skorzystaniu z serwisu zaoszczędzili już prawie 10 milionów złotych.

- Na najpopularniejszych trasach np. z Polski do Niemiec, czy Wielkiej Brytanii można znaleźć oferty po cenach o 50-60 proc. niższych niż na rynku - mówi Agnieszka Korzeniewska. - Większość ofert dotyczy właśnie transportu międzynarodowego, na terenie Europy. Ale zdarzały się także zapytania o przewiezienie czegoś np. z Nowej Zelandii do Polski.

Przykład. Koszt transportu motocykla yamaha z Lublina do Londynu według zwykłych stawek cennikowych wynosi około 1 zł/km, czyli około 1900 zł. Z Clicktrans.pl motocykl został przewieziony przez firmę, która i tak miała jechać tą trasą, ale miała jeszcze puste miejsce na jeden motocykl. Cena wyniosła 600 zł, a więc aż o 70 proc. mniej!

Co przewożą użytkownicy Clicktrans.pl?
- Panuje tutaj ogromna różnorodność. Często są to samochody, motocykle, różnego rodzaju sprzęt, meble, ale bywają też oryginalne zapytania. Swego czasu Uniwersytet Gdański poszukiwał transportu dla ciała wieloryba.

Z Polski na trasy europejskie  i świata

Chociaż siedzibą serwisu jest Gdynia, a biuro firmy mieści się w Gdańsku, Agnieszka i Michał prowadzą swoją firmę z różnych miejsc.
W ciągu ostatnich dwóch lat rozwijali Clicktrans.pl, mieszkając w 8 różnych krajach na 4 kontynentach, np. w Australii, Stanach Zjednoczonych, na Filipinach czy Bali, udowadniając tym samym, że można z sukcesem rozwijać serwis internetowy niezależnie od lokalizacji. Między innymi w Sydney i San Francisco zbierali wiedzę o rozwijaniu start-upu na skalę międzynarodową i wychodzeniu poza lokalny rynek.

- We wszystkich lokalizacjach oprócz prowadzenia firmy naszym celem było również poznanie tamtejszego środowiska start-upowego oraz wymiana doświadczeń na temat rozwoju biznesu w danym kraju. Pod względem biznesowym szczególnie cennym doświadczeniem był nasz ostatni pobyt w Dolinie Krzemowej, do której, w moim przekonaniu, powinien pojechać każdy, kto zajmuje się biznesem internetowym - podkreśla Michał Brzeziński.

Clicktrans.pl z serwisu aukcji transportowych działającego na polskim rynku rozwinął się dynamicznie i obecnie co miesiąc tysiące dużych i małych przesyłek przewożonych jest na trasach w całej Europie. W marcu startuje z wersją anglojęzyczną serwisu, co będzie pierwszym krokiem w kierunku ekspansji międzynarodowej na inne rynki europejskie.  Będzie nazywał się Clicktrans.com.
- Naszym priorytetem nadal jest umacnianie marki i jej rozpoznawalności na rynku polskim - dodaje Agnieszka Korzeniewska. - W najbliższym czasie zamierzamy także szerzej wejść na rynek wschodnioeuropejski oraz uruchomić aplikację platformy na urządzenia mobilne. Jeszcze w tym roku.

Nie tylko oszczędność, ale i ochrona środowiska

Dane Głównego Urzędu Statystycznego za 2013 rok pokazują, że udział pustych przebiegów w transporcie spadł. Dwa lata temu średnio tylko 21 na 100 przejazdów w transporcie samochodowym zarobkowym odbyło się bez ładunku. Dla transportu krajowego te wyniki są trochę gorsze i wynoszą 33 proc., na trasach międzynarodowych puste przebiegi to nieco ponad jeden na dziesięć przejazdów. Jeśli uwzględnimy, że przewozy w transporcie samochodowym z roku na rok rosną, to spadający udział pustych przebiegów pokazuje, że jest on coraz bardziej efektywny.

Niemałą zasługę w tym ma właśnie Clicktrans.pl jako największy na rynku krajowym serwis aukcji transportowych.  Większość przewozów wykonywana jest przez małe i średnie przedsiębiorstwa posiadające kilka samochodów. Mała liczba pojazdów uniemożliwia zaawansowane planowanie tras, a ich samochody często pokonują trasy wyznaczone specjalnie do jednego tylko zlecenia. Przyjęcie dzięki aukcji transportowej dodatkowego zlecenia na transport to nie tylko korzyść dla przewoźnika i klienta, ale także dla środowiska naturalnego.

Transport samochodowy stanowi kluczowe źródło gazów cieplarnianych (w szczególności dwutlenku węgla CO2), przez co poważnie przyczynia się do wzmagania efektu cieplarnianego. Jest także jednym z głównych źródeł pyłów, niemetanowych lotnych związków organicznych, tlenków azotu oraz węgla. W UE jest drugim po sektorze energetycznym największym źródłem gazów cieplarnianych. Transport samochodowy stanowi 84 proc. przewozów ładunków w Polsce. Po polskich drogach jeździ 2,8 mln samochodów ciężarowych, generujących nie tylko zanieczyszczenia, ale i uciążliwy dla mieszkańców hałas. 
Pomysłodawcy platformy Clicktrans.pl podkreślają, że duże znaczenie w ich biznesie mają właśnie kwestie ochrony środowiska.
- Dzięki skorzystaniu z serwisu udało się zapobiec emisji 4 milionów kg dwutlenku węgla do atmosfery - szacują założyciele Clicktrans.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki