Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od pomysłu do realizacji. Ścieżki rowerowe z widokiem na Wisłę, lasy, łąki i pola

Wawrzyniec Rozenberg
Wawrzyniec Rozenberg
Takich widoków, jak z wału Wisły, nie doświadczymy, jadąc wzdłuż dróg. Z jednej strony rzeka, z drugiej - pola i łąki
Takich widoków, jak z wału Wisły, nie doświadczymy, jadąc wzdłuż dróg. Z jednej strony rzeka, z drugiej - pola i łąki fot. gmina Cedry Wielkie
Od kilku lat samorządy gminne realizują szczególne zadanie. Budują ścieżki rowerowe wzdłuż Wisły po jej obu brzegach. Nowe ścieżki służą w większości mieszkańcom gmin, ale coraz bardziej cenione są przez miłośników turystyki rowerowej. Takich widoków, jak z wału Wisły nie doświadczymy jadąc wzdłuż dróg krajowych oraz wojewódzkich. Taka ścieżka jest m.in. w gminie Cedry Wielkie. Jest także gdańska nitka ścieżki wzdłuż Wisły. Być może kiedyś dojedziemy rowerem wzdłuż Wisły aż do Krakowa.

Prace przebiegają w różnym tempie, zależnym od woli radnych w poszczególnych gminach. Na zadanie to można było otrzymać wysokie dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej, więc wiele gmin województwa pomorskiego skorzystało ze wsparcia spoza budżetu.

Nadwiślańskie krajobrazy

Nowe ścieżki służą w większości mieszkańcom gmin, ale coraz bardziej cenione są przez miłośników turystyki rowerowej. Takich widoków, jak z wału Wisły nie doświadczymy jadąc wzdłuż dróg krajowych oraz wojewódzkich. Z jednej strony szeroka rzeka i międzywale tu i ówdzie zarośnięte wikliną oraz różnymi odmianami wierzby. Z drugiej strony żyzne, żuławskie pola, żółte od rzepaków oraz szerokie łany zbóż zielone tak, że ten kolor wyróżnia się nawet z kosmosu. Nadwiślańskie ścieżki rowerowe cieszą się uznaniem rodzin z dziećmi lubiących przejażdżki rowerowe. Tu jest bezpiecznie, nie ma samochodów ani zapachu spalin.

W województwie pomorskim pierwszy odcinek trasy rowerowej powstał w gminie Cedry Wielkie na odcinku od granicy z gminą Gdańsk, przez Kiezmark i Leszkowy do Giemlic. Wójt, Janusz Goliński zadbał, żeby ustawić głaz z tablicą w miejscu, gdzie Wisła przez wieki skręcała do Gdańska, zanim zbudowano przekop, żeby woda spływała do Zatoki Gdańskiej na wprost, między Świbnem i Mikoszewem, aby chronić Gdańsk przed powodziami.

Kilka miesięcy później, do cedrowskiej ścieżki podłączona została gdańska nitka. Wiedzie ona przez Świbno, Sobieszewo, Wiślinkę i Przejazdowo do Dworca Głównego w Gdańsku i dalej przez Sopot, Gdynię w kierunku Helu z odgałęzieniem do Jastrzębiej Góry i dalej. Niestety nie dojedziemy bezpiecznie rowerem do samego ujścia Wisły. Trasa w tym kierunku kończy się w Świbnie na przeprawie promowej przez rzekę. Z drugiej strony w budowie znajduje się odcinek z Giemlic do granicy z gminą Suchy Dąb, gdzie inwestycja właśnie się zaczyna. Natomiast w gminie wiejskiej Tczew trasa jest gotowa, aż do betonowego Mostu Knybawskiego. Odcinki rowerowej drogi po wale Wisły posiadają nawierzchnię asfaltową. Dalej trasa wieść będzie przy drodze krajowej 22 i skręci drogami powiatowymi do Gorzędzieja i dalej do wsi Rybaki. Stąd trasa wiedzie po płytach betonowych. Natomiast w gminie Pelplin trwają przygotowania do budowy ścieżki z nawierzchnią asfaltową. Jadąc przez tereny gminy Gniew można znowu korzystać z dróg powiatowych, ale budowa trasy planowana jest w II etapie, kiedy pieniądze z Unii Europejskiej trafią do Polski.

Zaczęło się w Błotniku

Pomysł budowy ścieżek rowerowych brzegami Wisły narodził się na pomoście Portu Jachtowego w Błotniku w gminie Cedry Wielkie. Wcześniej jeżdżenie rowerem po koronie wału przeciwpowodziowego było surowo zakazane.

12 lipca, 2012 roku do Portu Jachtowego w Błotniku przypłynął motorowym jachtem ówczesny prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, Bronisław Komorowski z małżonką Anną. Stojąc na pomoście prezydencka para rozmawiała z mieszkańcami w przyjacielskiej atmosferze. Nie była to sztywna rozmowa, a para prezydencka nie miała wokół specjalnej ochrony. W promieniu pięciu kilometrów nie było żadnych policjantów. Pierwsza dama wspominała czasy, gdy z narzeczonym, obecnym mężem, spędzała wakacje nad morzem i czasem razem jeździli rowerami po wiślanych wałach, odwiedzając niejednokrotnie również Błotnik.

- Miałam nawet taką przygodę, gdy w okolicy Błotnika zgubiłam błotnik od roweru - przypomniała pierwsza dama.

- A może coś jeszcze pani zgubiła? - zażartowała jedna pani z Koła Gospodyń Wiejskich w Cedrach Wielkich.

Wszyscy się zaśmiali.

Pan prezydent się zamyślił i spytał. - Czemu dziś nie widać na koronie wałów żadnych rowerzystów? Przecież to bezpieczne i takie trasy pozostają w pamięci na wiele lat. Przekonywał, że widoki z wału są piękne, a trasa łatwa, płaska, z dala od samochodów.

- Zgadzam się z panem prezydentem i już kilkakrotnie zwracałem się w tej sprawie do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, lecz odpowiedzi były zawsze negatywne - przyznał Janusz Goliński, wójt gminy Cedry Wielkie.

Prezydent obiecał, że teraz to on się zwróci do zarządzających wałami i spróbuje zmienić nieżyciowy przepis. A przy okazji chciałby, aby takie ścieżki powstały ze wsparciem funduszy Unii Europejskiej, po obu stronach Wisły, od ujścia w Gdańsku-Świbnie aż do Krakowa. Najlepiej byłoby, gdyby to zadanie realizowano w całym kraju jednocześnie. Prezydent dotrzymał słowa, zanim zakończyła się jego kadencja. Rozpoczęły się przygotowania do inwestycji.

Coś dla rowerzystów i turystów

Po zmianie władz pomysłu nie odrzucono, ale każda z gmin realizuje to zadanie na swoim terenie. Jedne gminy zbudowały swoje odcinki. Inne dopiero prowadzą prace budowlane, a część z nich, te najbiedniejsze, dopiero przygotowują się do inwestycji. Pierwszy odcinek powstał w gminie Cedry Wielkie.

- Na naszym terenie inwestycja obejmuje nie tylko wał wiślany, ale również dojazdy do wału i zamyka się pętlą przez Cedry Wielkie i Cedry Małe do Błotnika, już poza wałem - wyjaśnił Janusz Goliński. - Na tym skorzystają przede wszystkim nasi mieszkańcy. Chciałbym, aby jak najwięcej uczniów dojeżdżało do szkoły rowerami, bezpiecznymi, wydzielonymi od jezdni ścieżkami rowerowymi. Trasa po wale będzie również nie lada atrakcją turystyczną, która umożliwi podziwianie Żuław, naszej, małej ojczyzny. Właśnie w naszym porcie w Błotniku zbudowaliśmy przystanek tramwaju wodnego.

- Wcześniej, czy później będą tu przypływały tramwaje wodne z Gdańska. Zaplanowaliśmy rowerową bazę wypadową na monitorowanym parkingu przy Porcie Jachtowym w Błotniku. Można zostawić samochód i przesiąść się na rowery. W Porcie Jachtowym w Błotniku powstała jadłodajnia dla żeglarzy oraz miłośników dwóch kółek. Liczę, że powstanie tu prywatna, duża wypożyczalnia rowerów. Na razie rowery można wypożyczyć u bosmana portu, ale jest ich ograniczona liczba.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki