Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od maja zdrożeją bilety komunikacji miejskiej w Gdańsku

Magdalena Sapkowska
Dwie godziny dyskutowali radni z Gdańska nad wprowadzeniem podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej w Gdańsku. Opozycja dokładnie przepytywała Macieja Lisickiego, wiceprezydenta miasta, który wziął na siebie zadanie wyjaśnienia radnym powodów wzrostu cen.

Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz Jolanta Banach nie dali się przekonać, jednak wniosek jednogłośnie poparło 24 radnych Platformy Obywatelskiej. Tym samym, od 1 maja bilety w Gdańsku będą droższe.

Jeden przejazd kosztować będzie 2,80 zł, bilet godzinny 3,40, 24-godzinny 11 zł, od 2 do 4 zł zdrożeją także bilety okresowe.

- Podwyżka cen biletów okresowych jest symboliczna, choć przyznaję, że bilety jednoprzejazdowe zdrożeją znacznie - mówił Maciej Lisicki. - Utrzymanie komunikacji miejskiej jest coraz droższe. Zwiększamy ceny biletów, bo chcemy, żeby ponad połowa kosztów transportu publicznego była finansowana właśnie przez pasażerów. Dziś ten wskaźnik utrzymuje się na poziomie 55 proc.
Prezydent przekonywał, że w porównaniu z innymi miastami Gdańsk ma jedne z najtańszych biletów okresowych, a atrakcyjne ceny sieciówek skłaniają mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej.

Ale radni zarzucali mu brak konkretów.

- Przed posiedzeniem nie dostaliśmy żadnych wyliczeń. Jaki jest powód wzrostu cen? Jak rosły koszty komunikacji miejskiej? Dlaczego nikt nie przedstawił nam konkretnych wskaźników finansowych? - pytał Wiesław Kamiński, szef klubu PiS.

Jolanta Banach, która głosowała przeciw podwyżce, podkreślała, że nie ma nic złego w tym, że usługi komunikacyjne są dotowane przez samorządy. - To, że miasto płaci za przewozy mieszkańców, jest społecznie racjonalne. Przecież mieszkańcy płacą podatki - mówiła.

Maciej Lisicki zwracał uwagę na znaczne inwestycje taborowe, jakie w ciągu ostatnich lat poczyniło miasto. - Gdańszczanie od dwóch lat jeżdżą jedynie niskopodłogowymi autobusami, ponad połowa tramwajów jest nowa lub zmodernizowana. Remontujemy torowiska, budujemy też nowe linie tramwajowe. To wszystko kosztuje - powtarzał.

Podwyżka nie była jednak pomysłem miasta. Rekomendował ją Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej, w którym, oprócz Gdańska, zrzeszone są m.in. Gdynia, Sopot i Wejherowo. Radni tych miast także wkrótce będą głosować nad podwyżkami cen biletów. MZKZG chce bowiem, by od 1 maja w całej metropolii ceny biletów były takie same. Podwyżkę uzasadnia przede wszystkim rosnącymi kosztami przewozów związanymi z cenami paliwa i wzrostem stawki VAT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki