Od „Kanału” po „Furię”. 15 filmów o II wojnie światowej
„Eroica. Symfonia bohaterska w dwóch częściach” Andrzej Munk, 1957
To, że ten film zdołał ujrzeć światło dzienne w erze wczesnego Gomułki, to prawdziwy cud. Munk dekonstruuje wojenne mity, szyderczo rozprawia się z etosem wojennego bohaterstwa, nic więc dziwnego, że ten obraz budził skrajne emocje od momentu premiery „Eroica” to w zasadzie dwie odrębne nowele filmowe (miała być jeszcze trzecia, ale Munk uznał, że wyszła zbyt słabo i wyrzucił ją z ostatecznej wersji filmu). Pierwsza opowiada nam mocno groteskową i mocno zakrapianą alkoholem historię warszawskiego cwaniaka, który usiłuje doprowadzić do porozumienia dowództwa Powstania Warszawskiego ze stacjonującymi pod Warszawą Węgrami (sojusznikami Hitlera). Nasz bohater przeżywa prawdziwą epopeję w drodze z Zalesia Górnego do Warszawy i z powrotem, z całego projektu oczywiście nic nie wychodzi.
W drugiej noweli poznajemy więźniów niemieckiego obozu jenieckiego żyjących mitem brawurowej ucieczki niejakiego porucznika Zawistowskiego, w przeciwieństwie do nich dowiadujemy się jednak prawdy - otóż porucznikowi nie udało się uciec, ukrywa się na stryszku jednego z baraków, kilku wtajemniczonych więźniów zaś dostarcza mu zaopatrzenie, byle tylko smutny fakt nie wyszedł na jaw i nie podłamał morale reszty osadzonych.