Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oceniamy zawodników Lotosu Trefla Gdańsk: Profesor Mika, Gacek dobry jak wino

Łukasz Żaguń
Fot. Karolina Misztal
Dobiega końca 2015 rok. Najwyższy czas zatem wystawić oceny siatkarzom Lotosu Trefla Gdańsk. Większość z nich może być zadowolona nie tylko ze swojej postawy, ale przede wszystkim zespołu.

Marco Falaschi (7) - rozgrywający, który potrafił wyeksponować największe atuty swoich kolegów. Preferował szybką grę i idealnie wpasował się w koncepcję trenera Andrei Anastasiego. Zdarzały mu się jednak też mecze nieco słabsze i w tym sezonie włoski szkoleniowiec już częściej wysyłał go do kwadratu dla rezerwowych.

Wojciech Grzyb (7) - ma już 34 lata na karku, ale wciąż zachowuje świeżość. Widać, że gra nadal sprawia mu radość. Rywale rzadko wyczuwali jego intencje w ataku, on sam jednak często tak ustawiał ręce w bloku, że piłka spadała tuż pod nogi przeciwników. Raził też zagrywką i emanował doświadczeniem.

Bartosz Gawryszewski (6) - w ubiegłym sezonie, historycznym ze względu na sukcesy, grał bez zarzutu. Podobnie jak Grzyb, był mocnym punktem w ataku i pewniakiem do pierwszej szóstki. Jedynie jego zagrywka pozostawiała wiele do życzenia. W tym jednak trochę spuścił z tonu i Anastasi na kilka meczów odstawił go w cień.

Mateusz Mika (9) - zdecydowanie najbardziej stabilny zawodnik zespołu w tym roku, mimo tego że był piekielnie mocno eksploatowany. Śmiało można określić go obecnie liderem gdańskiej drużyny. Gracz z ponadprzeciętną boiskową inteligencją i intuicją. A do tego jeszcze bardzo ważne ogniwo reprezentacji Polski.

Sebastian Schwarz (7) - gracz, który stylem przypomina Mateusza Mikę. Czasami boiskowy cwaniak, który umiejętnie potrafił obijać ręce rywali, rzadko uderzał na siłę. W tym roku też się nie nudził, bo przecież regularnie powoływany był do reprezentacji Niemiec.

Murphy Troy (7) - w ubiegłym sezonie maszyna do zdobywania punktów, najlepszy atakujący ligi. Gdy wrócił jednak ze zgrupowania kadry, złapał zadyszkę. Długo wchodził w ten sezon, ale wreszcie odzyskał wigor. Jego ataki są po prostu atomowe.

Piotr Gacek (8) - jeszcze starszy niż Grzyb, bo 37-letni, ale jego grę można porównać do... wina - im starsze, tym lepsze. Lotos Trefl nie zdobyłby m.in. wicemistrzostwa Polski, gdyby nie jego poświęcenie w obronie i znakomite wyczucie. Do niedawna regularnie powoływał go też Stephane Antiga, ale w kadrze raczej pełnił rolę mentora.

Damian Schulz (6) - do niedawna cień Murphy’ego Troya, ale wreszcie z niego wyszedł. Kiedy tylko Amerykanin obniżył loty, a Anastasi dał mu szansę, pokazał pazur. W kilku meczach pełnił nawet rolę lidera zespołu. Kto wie, może niedługo zadebiutuje w kadrze?

Artur Ratajczak (5) - czekał na swoją szansę jeszcze dłużej niż Schulz. W ostatnich tygodniach udowodnił jednak, że może swobodnie konkurować z Gawryszewskim. Jest głodny gry. Ocena byłaby zapewne wyższa, gdyby Anastasi wcześniej na niego postawił.

Miłosz Hebda (bez oceny) - miał być dużym odciążeniem dla Miki i Schwarza, ale po udanym starcie sezonu, znowu gra niewiele. Ma potencjał, ale na razie brakuje mu okazji, by go zaprezentować.

Przemysław Stępień (bez oceny) - w ostatnich miesiącach częściej pojawiał się na boisku, ale i tak z pewnością liczy na więcej. Kiedy Falaschi miał gorszy dzień, potrafił pociągnąć grę zespołu.

Kamil Dębski (bez oceny) - przebojem wdarł się w tym sezonie do pierwszego zespołu. Na razie straszy rywali tylko zagrywką, ale to nieoszlifowany diament. Ma dopiero 18 lat i jego karierą trzeba dobrze pokierować. A Anastasi na pewno to potrafi.

Mateusz Czunkiewicz (bez oceny) - drugi libero Lotosu Trefla. Z jednej strony może uczyć się od samego Gacka, a z drugiej ma pecha, że trafił właśnie na niego. Bije od niego energia, ma talent, ale na razie cały czas „grzeje ławę”.

Oceny w skali 1-10

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki