Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oceniamy gdańskich żużlowców za mecz z Falubazem. Życiowa forma Rasmusa Jensena, przebudzenie Adriana Gały

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Jakub Steinborn
Zdunek Wybrzeże Gdańsk sprawiło miłą niespodziankę swoim kibicom, wygrywając w osłabionym składzie z faworyzowanym Falubazem Zielona Góra 50:40. O wyniku przesądziła przede wszystkim świetna postawa Rasmusa Jensena, a także solidna jazda Timo Lahtiego i Adriana Gały.

Adrian Gała - 12+2 (1*,w,3,3,3,2*).

Zaczął źle, po dwóch wyścigach miał tylko jeden zdobyty punkt. Przeszarżował i został wykluczony za wpakowanie w bandę młodego Dawida Rempały, za co zresztą oberwało mu się od zielonogórskich kibiców. Później? Przeszedł prawdziwą metamorfozę. Bardzo pewnie wygrał trzy kolejne wyścigi, w nominowanym przywiózł 5:1 i przypieczętował zdobycie bonusa.

Ocena: 4+.

Rasmus Jensen - 17 (2,3,3,3,3,3).

Chyba pierwsza szóstka w naszym tegorocznym zestawieniu. Co prawda w swoim pierwszym wyścigu uciekł mu ze startu Jan Kvech i Duńczyk nie był w stanie go dogonić, ale później był już nieosiągalny dla rywali. Zazwyczaj wyjeżdżał spod taśmy jako pierwszy, natomiast parę razy było gorąco na trasie i musiał wykazać się umiejętnościami defensywnymi.

Ocena: 6.

Piotr Gryszpiński - 3 (1,0,1,1,0,-).

Miał trudne zadanie. Nie jeździł praktycznie wcale w tym sezonie, aż tu nagle przyszło mu rywalizować z kandydatem do awansu. Zaczął fantastycznie, bo jeśli nieobjeżdżony zawodnik wpada na linię mety przed uczestnikiem cyklu Grand Prix, to nie jest to sprawa, o której można szybko zapomnieć. Później było gorzej i on sam jest tego świadomy. Sam moment startowy był niezły, lecz praktycznie za każdym razem podnosiło mu przednie koło, na czym tracił sporo metrów, a później nie było już możliwości wyprzedzania.

Ocena: 3.

Timo Lahti - 12+1 (3,1,3,1,2*,2).

Kibice pewnie przyzwyczaili już, że Fin kręci się w okolicach kompletu, ale tym razem jeździł trochę w kratkę. W dalszym ciągu jest to imponujący dorobek punktowy, choć kilka razy przegrał start i nie mógł powalczyć na dystansie. Niemniej, był jednym z architektów wygranej z Falubazem

Ocena: 4+.

Karol Żupiński - 2 (1,1,0,0).

Ponowny debiut w Wybrzeżu udał mu się średnio. Przekombinował ze sprzętem w wyścigu młodzieżowym i przyjechał do mety trzeci. Na dobrą sprawę nie przyjechał do mety przed żadnym przeciwnikiem, bo w obu przypadkach wykluczany był Nille Tufft. Raz jechał trzeci przed Piotrem Protasiewiczem, jednak złapał gumę na trzecim okrążeniu. Widać było, że bardzo mu zależy, że nie odpuszcza, ale nie miało to przełożenia na punkty.

Ocena: 2.

Kamil Marciniec - 4 (3,0,1).

Zrobił to, co do niego należy, a nawet coś ekstra. Dwukrotnie pokonał Dawida Rempałę. Na szczególne uznanie zasługuje postawa w wyścigu jedenastym, gdy bronił się przed nim niemal przez pełne cztery okrążenia.

Ocena: 4.

*

Eryk Jóźwiak.

Trzeba powiedzieć, że dobrze rozplanował kto i kiedy zastąpi Jakuba Jamroga jako zastępstwo zawodnika. Taktycznie rozegrał to bardzo dobrze. Odważnie postawił też na Karola Żupińskiego w wyścigu czternastym, choć nie było to takie oczywiste.

Ocena: 4.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki