Początek obrady KRS zaplanowano na godz. 10.00. Kandydaci na sędziów Sądu Najwyższego mieli być opiniowani w sali znajdującej się w gmachu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Jednak nim członkowie Rady pojawili się w budynku, kilkunastu przedstawicieli Obywateli RP stanęło przed drzwiami sali z transparentem, głoszącym hasło: „Zdradza Ojczyznę ten kto łamie jej najwyższe prawo”. Tym samym uniemożliwili członkom KRS wejście do sali obrad.
Z kwitkiem odprawiona została, m.in. posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, będąca członkiem Rady. Upust swojemu niezadowoleniu dała w mediach społecznościowych. - Bojówka zablokowała KRS. Rektor SGGW nie chce wezwać Policji. Rozpoczęto dziś skoordynowaną akcję przeciwko Polsce - napisała na Twitterze.
Z kolei aktywiści podnosili, że członkowie KRS przykładają się do niszczenia niezależności sądownictwa, a tym samym do dewastacji praworządności.
Interwencję w sprawie okupacji korytarza uczelni podjął przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur, który stwierdził, że budynek powinien „zostać oczyszczony z ludzi, którzy uniemożliwiają prowadzenie posiedzenia”. Aby tak się stało wystąpił do rektora SGGW z wnioskiem, by ten zwrócił się do służb porządkowych. Rektor początkowo odmówił.
Do manifestantów wyszedł kierownik administracyjny uczelni Józef Moczulski, który zaapelował o opuszczenie budynku. - W przeciwnym wypadku będę zmuszony powiadomić policję - ostrzegał.
Obywatele RP pozostali niewzruszeni. W związku z tym ok. godz. 13.00 kilkunastu funkcjonariuszy weszło do gmachu uczelni. Wówczas manifestanci usiedli pod drzwiami sali obrad.
Po krótkiej wymianie zdań z protestującymi policjanci zaczęli ich po kolei wynosić z budynku. Cała akcja trwa kilkanaście minut. Gdy korytarz został już „oczyszczony”, członkowie KRS wznowili posiedzenie.
Tego dnia Rada miał wybierać m.in. sędziów do nowo powstałej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Jej zadaniem ma być rozpatrywanie skarg nadzwyczajnych na m.in. prawomocne wyroki sądów. Instytucja została skrytykowana, m.in. przez Komisję Europejską oraz część środowiska sędziowskiego. - Chodzi o to, żeby mieć instrument do wzruszenia wyroków, z których politycy obecnie sprawujący władze są niezadowoleni - przekonywał na antenie TVN24 były rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek.
TVN24/x-news
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?