Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oby gest prezydenta Andrzeja Dudy miał ciąg dalszy [KOMENTARZ]

Mariusz Szmidka, redaktor naczelny
Podanie sobie rąk przez prezydenta RP Andrzeja Dudę i byłego prezydenta Lecha Wałęsę w kościele św. Brygidy w Gdańsku podczas obchodów 36 rocznicy Porozumień Sierpniowych uznaję za bardzo ważny krok ku normalności w polskiej polityce.

To dobry przykład kultury politycznej i istotny element edukacyjny dla młodzieży, która właśnie rozpoczęła nowy rok szkolny. Brawo dla urzędującego prezydenta za inicjatywę i brawo dla byłego prezydenta za jej przyjęcie.

Czytaj więcej na ten temat: 36. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych. Obchody w Gdańsku i Gdyni [ZDJĘCIA,WIDEO]

Chciałbym, żeby ten gest prezydenta Dudy z wyciągniętą ręką do pierwszego przywódcy Solidarności, z którym się nie zgadza, ale docenia jego zasługi w obaleniu komunizmu w Polsce, był symbolem pojednania, który wybrzmi bardziej niźli żenujące incydenty podczas niezwykłego pochówku bohaterów narodowych - „Inki” i „Zagończyka”. Żołnierze Wyklęci zasługują na pamięć, modlitwę i zadośćuczynienie, a nie na incydenty.

Choć oczywiste jest dla mnie, że istotą polityki jest spór, ale spór merytoryczny, a nie jałowy, stygmatyzujący, poniżający czy wykluczający kogokolwiek z dyskursu i życia publicznego. Daleki jestem od myślenia, że gest pojednania wśród polityków oznacza sielankę czy połączenie sił, ale na pewno jest oznaką tak ważnego w życiu publicznym szacunku dla drugiego człowieka, jego dokonań i prawdy historycznej.

Bo rzetelna pamięć historyczna jest nam wszystkim bardzo potrzebna. Mam na względzie sprawiedliwą ocenę nie tylko mrocznych czasów wojny, ale też walki z komunizmem czy opozycyjnej działalności w najbardziej wartościowym w historii Polski ruchu Solidarność. Jestem za tym, żeby zasłużonym oddać zasługi, a zbrodniarzom słowa potępienia. Ale bez tworzenia propagandowych mitów czy ideologii. Nie warto używać języka nienawiści, bo taka retoryka to pułapka, która potem długo będzie przypominana.

Zgadzam się, że w Polsce potrzeba zmiany, zwłaszcza zmiany polityki opartej na pozytywistycznej filozofii budowania, która lepiej wykorzysta ten wielki potencjał tkwiący w Polakach. Potrzeba wzmocnienia kraju poprzez uaktywnienie instytucji państwa i walkę z korupcją.

Doceniam projekty rozwojowe obecnej ekipy rządowej, takie jak Rodzina 500+, Mieszkanie+ czy darmowe leki dla seniorów 75+. To ułatwi funkcjonowanie i poprawi godność życia wielu Polaków. Mniej będzie ludzi ubogich i wykluczonych. Ale przy realizacji tych ważnych projektów dobrze byłoby schować wojenny polityczny topór. I włączyć w nie ludzi z różnych stron. Choć różnić się powinniśmy oczywiście dalej, ale pięknie, merytorycznie.

Martwi mnie, że podział na dwie Polski stał się już faktem, ale może gest, jaki wykonał prezydent Duda, będzie miał swój ciąg dalszy i powstrzyma ostateczne pęknięcie społeczeństwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki