Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrońcy Poczty Polskiej 82 lata temu zostali wzięci do niewoli i rozstrzelani. Uroczystości rocznicowe w Gdańsku

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
82 lata temu rozstrzelani zostali wzięci do niewoli Obrońcy Poczty Polskiej
82 lata temu rozstrzelani zostali wzięci do niewoli Obrońcy Poczty Polskiej Fot. Grzegorz Mehring / Polskapress
Uroczystości upamiętniające mord na polskich pocztowcach odbędą się we wtorek, 5.10.2021 roku przy poświęconym im pomniku w kwaterze Obrońców Poczty Polskiej Cmentarza Ofiar Hitleryzmu na gdańskiej Zaspie. Delegacje państwowa i miejska oddadzą hołd pocztowcom osobno.

82 lata temu rozstrzelani zostali wzięci do niewoli Obrońcy Poczty Polskiej, Uroczystości rocznicowe w Gdańsku

Na nekropolii przy ul. Bolesława Chrobrego we wtorek, 5 października o 14:00 można spodziewać się wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha z delegacją urzędu wojewódzkiego i pomorskich struktur służb oraz administracji państwowej. Obecna też będzie delegacja gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej pod przewodnictwem Artura Chomicza z Biura Edukacji Narodowej gdańskiego IPN. O 17:00 rozpoczną się na tym samym cmentarzu z udziałem wiceprezydent Moniki Chabior uroczystości organizowane przez miasto. Delegacje Gdańska i urzędu wojewódzkiego złożą też kwiaty po pomnikiem Obrońców Poczty Polskiej przed historycznym gmachem bohaterskiej placówki. Wojewody można się spodziewać koło południa.

Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku. Opis wydarzeń

Poczta Polska w Wolnym Mieście Gdańsku została zaatakowana przez Niemców w tym samym momencie, gdy padły pierwsze strzały z pancernika Schleswig-Holstein rozpoczynające II wojnę światową. Nacierali oddział specjalny Schutzpolizei i pododdziały SS: Wachsturmbann „Eimann” oraz SS-Heimwehr Danzig. Dyrektorem poczt i telegrafów był dr Jan Michoń, naczelnikiem placówki – Józef Wąsik, obroną gmachu kierował ppor. Konrad Guderski, który zginął na początku ataku. Zastąpił go Alfons Flisykowski.

Opór załogi poczty był silny, mimo wprowadzenia przez Niemców dwóch wozów pancernych i ciężkiej artylerii. Pocztowcy poddali się, gdy nacierający podpalili gmach, zalawszy piwnice benzyną. W boju zginęło 14 obrońców, 5 spłonęło żywcem.

Z budynku, jako pierwsi, wyszli: dyrektor Michoń i naczelnik Wąsik. Obaj zostali zabici, mimo że Michoń trzymał w ręku białą flagę. Pozostałych wzięto do niewoli.

5 października 1939 roku 38 pocztowców zostało straconych na strzelnicy pomiędzy Gdańskiem-Wrzeszczem a obecną dzielnicą Zaspa, i tam pogrzebanych. Do 28 sierpnia 1991 roku, kiedy podczas prac budowlanych odkryto ciała pocztowców, ich miejsce pochówku nie było znane. Obrońcy Poczty Polskiej zostali ekshumowani i uroczyście pochowani na pobliskim Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu.

– Tak naprawdę na tym cmentarzu jest to jedyne miejsce, gdzie wiemy, że te osoby rzeczywiście tam spoczywają – mówi Katarzyna Lisiecka, naczelnik Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Gdańsku. – Reszta pomników, które są na Zaspie, 2086 upamiętnień, są to symboliczne miejsca pamięci. Na całym tym cmentarzu jest pochowanych kilkanaście tysięcy osób. Przez cały początek wojny były tu chowane ofiary mordów w więzieniach gdańskich, przez niemal dwa lata, do czasu wybudowania krematorium w Stutthofie, wszystkie ofiary obozu były tam zwożone, również z podobozów. Byli jednak chowani w anonimowych masowych dołach -– wyjaśnia.

Wyroki śmierci dla 38 obrońców poczty zapadły przed niemieckim sądem polowym 8 i 30 września. Podstawą oskarżenia było rozporządzenie o specjalnym wojennym prawie karnym w czasie wojny i podczas szczególnych zadań z 17 sierpnia 1938 roku.

Jego art. 3 stanowił:

„partyzantem karanym śmiercią jest ten, kto bez posiadania przewidzianych przez prawo międzynarodowe zewnętrznych odznak przynależności do sił zbrojnych nieprzyjacielskiego mocarstwa, broni albo innych środków używa, lub mając w swoim posiadaniu, w zamiarze użycia na szkodę niemieckiego lub zaprzyjaźnionego wojska albo przynależnego do nich, zabija lub podejmuje działanie, które na użytek wojenny mogą podejmować tylko członkowie sił zbrojnych w mundurze”.

– Przepis, który został zastosowany wobec Polaków broniących Poczty Polskiej w Gdańsku, był jawnym złamaniem prawa – mówił w Polskim Radiu 24 dr Daniel Czerwiński, historyk z gdańskiego IPN.

Jak dowodził, Poczta Polska, jako placówka państwa polskiego, powinna mieć status eksterytorialny. Ten status był gwarantowany zapisami Traktatu Wersalskiego dotyczącymi WMG. Pocztowcy powinni być traktowani jako żołnierze, funkcjonariusze państwa, powinni zostać jeńcami wojennymi, a nie – być uznanymi za partyzantów. Wypowiedzenie wojny Niemcom przez Anglię i Francję, uznawane przez nich za zerwanie traktatu, nastąpiło dopiero dwa dni po obronie Poczty Polskiej.

Sprawcy mordu sądowego na polskich pocztowcach nie ponieśli za niego odpowiedzialności. Hans Giesecke, który był oskarżycielem w procesach, po wojnie został dyrektorem sądu krajowego Hesji we Frankfurcie nad Menem, zmarł w 1971 roku. Kurt Bode, który wydał wyroki zatwierdzone przez gen. Walthera von Brauchitscha, po 1945 roku został szybko zdenazyfikowany, był sędzią, a następnie wiceprezesem Wyższego Sądu Krajowego w Bremie. Zmarł w 1979 roku. Sam von Brauchitsch, naczelny dowódca wojsk lądowych podczas agresji Niemiec na Polskę w 1939 roku, nie dożył swojego procesu, zmarł w niewoli brytyjskiej w 1948 roku. Jedynie Max Pauly, świeżo mianowany komendant niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof, który nadzorował egzekucję, za zbrodnie wojenne został skazany na karę śmierci w 1946 roku.

75. rocznica rozstrzelania obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku

Gdańsk: Obchody 75. rocznicy rozstrzelania obrońców Poczty P...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki