Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrońca Lechii Gdańsk Adam Pazio przed meczem z Legią: Czujemy się mocni. Jedziemy po wygraną!

Paweł Stankiewicz
Adam Pazio liczy na udany występ w Warszawie.
Adam Pazio liczy na udany występ w Warszawie. Tomasz Bołt
Z Adamem Pazio, obrońcą Lechii Gdańsk, rozmawia Paweł Stankiewicz.

Dla Ciebie, byłego piłkarza Polonii Warszawa, mecz z Legią będzie wyjątkowy?

- To nie jest taka ranga meczu, jak w derbach Warszawy. Dla kibiców to było święto. Jest to jednak mecz wyjątkowy. Każdy chce się pokazać na Legii z dobrej strony, ale nie każdy tam wygrywa. Ciężki mecz, ale trzeba wierzyć w siebie i jechać po trzy punkty, które mogą dać pozycję lidera.

Jak wyjdziesz na boisko to nie przypomną Ci się klimaty derbów?

- Mam nadzieję, że nie, bo te mecze derbowe nie były najwyższej jakości w moim wykonaniu. Wierzę, że w sobotę będzie inaczej.

Zagra drugi i trzeci zespół w tabeli, ale to Lechia jest niepokonana w tym sezonie...

- Na pewno czujemy się mocni i to pokazujemy w każdym meczu. Nie możemy jechać po to, aby się tylko bronić. Musimy stwarzać sobie sytuacje bramkowe i jeśli dwie, trzy z nich wykończymy, to będę spokojny o dobry wynik.

A dobrym wynikiem będzie remis czy zwycięstwo?

- Oczywiście, że zwycięstwo. Nie możemy zadowalać się remisami, bo za dużo się na tym traci.

Zauważyłeś, że polskie kluby po meczu w europejskich pucharach mają problem w spotkaniu ligowym?

- Kiedyś to było bardziej widoczne. To się zmienia, bo jednak kadry klubów są szersze. Choćby dlatego, że sezon jest dłuższy. Musimy patrzeć na siebie. Jak Legia zrobi dobry wynik w Bukareszcie, to zmęczenie odejdzie na drugi plan i na to nie możemy liczyć.

Zmęczenie zapewne odejdzie, ale piłkarze Legii raczej będą mieli w głowach rywalizację ze Steauą o Ligę Mistrzów?

- Może tak być, ale to będzie zależało od tego, jaki Legia przywiezie wynik z Bukaresztu. Nawet przy nikłej porażce pewnie wszystkie siły rzucą na rewanż ze Steauą w Warszawie.

Nie ma też większego sensu analizować Legii ze Steauą, bo z Lechią zapewne personalnie zagra inna drużyna?

- Tak to wygląda, że Legia gra w pucharach i w lidze innym składem. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w sobotę.

Byłeś rozczarowany, że na początku sezonu usiadłeś na ławce rezerwowych?

- Byłem zawiedziony, ale taka jest piłka. Nie zagrałem w dwóch pierwszych meczach, a w trzecim dostałem szansę i na razie jestem podstawowym zawodnikiem i w każdym meczu muszę grać jak najlepiej, żeby utrzymać miejsce w składzie.

Co głównie masz do poprawienia? Grę do przodu?

- Ze swojej gry ofensywnej jestem mało zadowolony. Większość akcji robi Deleu prawą stroną boiska. Ja muszę tyły zabezpieczać, bo dwóch stron na pewno nie odkryjemy. Ale spokojnie. Z czasem będę dostawał więcej podań, to będę starał się atakować, pamiętając o obronie.

Masz dobry okres, bo zagrałeś w reprezentacji młodzieżowej w wygranym meczu z Turcją i wciąż walczycie o igrzyska olimpijskie?

- Ze swojej gry jednak nie jestem zadowolony. Nie czuję się dobrze na prawej obronie. Ważne, że wygraliśmy, bo igrzyska to nasz główny cel. Mamy bardzo dobrą drużynę. Zawodnicy grają w polskich klubach i w Europie. Postaramy się wygrać grupę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki