Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obok osiedli muszą być też ogrody działkowe

Redakcja
Z Eugeniuszem Kondrackim, prezesem Polskiego Związku Działkowców, rozmawia Paweł Rydzyński

Werdykt Trybunału Konstytucyjnego, podważający przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, to zdaniem wielu samorządowców dowód, że PZD jest instytucją uprzywilejowaną. Właściciela gruntu można wywłaszczyć bez jego zgody, jeśli teren jest potrzebny na cel publiczny. Można zburzyć domek jednorodzinny, fabrykę, tylko działek nie można było zlikwidować - komentował wyrok Tomasz Ossowicz z Biura Rozwoju Wrocławia.

Trybunał Konstytucyjny nie podważył całej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, lecz dwa przepisy, które nie mają wpływu na obecną sytuację działkowców. Werdykt nie stwierdza również żadnego uprzywilejowania, a głosy samorządowców w każdej sprawie są różne. Działkowcy są mieszkańcami tego kraju, korzystają z uprawnień konstytucji. Wyposażenie działki, jak altana czy drzewa, krzewy to ich prywatna własność, w przypadku likwidacji ogrodów należy im się odszkodowanie.

Ale nowej fabryki miasto nie musi budować. A działki tak…

Oczywiście ustawodawca zrobił gest, że w momencie likwidacji samorząd zobowiązany jest nie tylko wypłacić odszkodowania, ale także przygotować teren zastępczy. Ale z ogrodów korzystają nie tylko działkowicze. Są to tereny zielone, mają status obiektów użyteczności publicznej i służą całej społeczności lokalnej. Poza tym nie można ogrodów działkowych, które użytkuje kilkaset rodzin, przyrównywać do właściciela jednego domku.

Jak pogodzić roszczenia działkowców z faktem, że w wielu miastach występuje niedobór terenów pod mieszkania, a duże obszary w centrach są zajmowane właśnie przez działki?

Jesteśmy za rozwojem miast. PZD nigdy nie stał i nie będzie stał na drodze ich rozwoju. Ale związek został powołany, by stać na straży praw działkowców. Dlatego będziemy egzekwować swoje uprawnienia zgodnie z obowiązującą ustawą.

Gdzie jeszcze działkowcy mają takie prawa jak w Polsce?

W całej Unii Europejskiej w miejsce likwidowanych ogrodów miasta budują nowe. Na Zachodzie samorządy dbają o działki. W centrum Sztokholmu władze sfinansowały działkowcom sieć telefoniczną, kanalizację. Inny sztokholmski ogród, na obrzeżach miasta, został zbudowany tylko z myślą o mieszkających tam emigrantach, w tym Polakach. Dostali działki z przeznaczeniem zarówno na rekreację, jak i uprawę. Po to, by łatwiej wtapiać się w społeczeństwo. Działki prężnie funkcjonują w Paryżu, Berlinie, Bonn… Nawet uprzemysłowiona Japonia zaczęła w minionych latach zakładać ogrody działkowe na wzór polski i niemiecki.
Chce Pan zatem powiedzieć, że wszędzie jest świetnie, tylko nie w Polsce?

Wyłącznie u nas, gdy samorządy czują na karku oddech deweloperów, traktuje się działkowców jak piąte koło u wozu. Dlaczego mamy uszczęśliwiać jednych kosztem drugich? Obok osiedli muszą istnieć ogrody, miasta nie mogą zostać zabetonowane. Nie można zabić tego, co zostało zrobione rękami ludzi, co ma duże znaczenie dla ekologii i zdrowia mieszkańców. Ogrody powinny istnieć tak długo, jak długo ludzie chcą mieć działki.

To wszystko prawda, jednak sytuacja, w której każdy działkowiec musi być członkiem PZD, a władze miasta w przypadku likwidacji ogrodów pod inwestycje potrzebują specjalnej zgody związku, przypomina relikt po PRL.

Bzdura. Wszyscy w kółko powtarzają "relikt PRL"… W PRL owszem, władze przekazywały tereny pod działki, ale były to gleby najgorszej jakości, często bagna, wysypiska śmieci. Kilkadziesiąt lat minęło, zanim ludziom udało się te gleby rekultywować. Pamiętajmy też, że także przed II wojną światową władze pomagały w budowie ogrodów działkowych. Do dziś na warszawskiej Woli funkcjonuje ogród założony przez żonę marszałka Józefa Piłsudskiego.

Jak liczny jest PZD?

Zrzesza 962 tys. rodzin, a samych członków ponad milion. Od ponad 20 lat ta liczba utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki