Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O złote medale Vistal Łączpol powalczy w Lubinie

Janusz Woźniak
Po czterech meczach finałowej rywalizacji Vistalu Łączpolu z Zagłębiem Lubin jest remis 2:2
Po czterech meczach finałowej rywalizacji Vistalu Łączpolu z Zagłębiem Lubin jest remis 2:2 Tomasz Bołt
Najbardziej optymistyczny scenariusz szczypiornistek Vistalu Łączpolu Gdynia zakładał, że uda się pokonać w sobotę i niedzielę Zagłębie Lubin i przed własną publicznością odnieść historyczny sukces, jakim byłoby zdobycie mistrzostwa Polski. Po sobotnim zwycięstwie gdynianek wydawało się, że w niedzielę o wygraną powinno być nawet łatwiej. Niestety nie było. Zagłębie wygrało w niedzielę 24:17 i doprowadziło w finale play off do remisu 2-2. O tym, która z tych dwóch drużyn zdobędzie mistrzowski tytuł zadecyduje więc spotkanie w Lubinie. Początek meczu w środę o godzinie 20, a transmisja w Polsat Sport.

W niedzielę były w Gdyni przygotowane medale, okolicznościowe koszulki i byli gotowi do świętowania kibice…

- Było wszystko oprócz korzystnego dla nas wyniku - mówi drugi trener Vistalu Łączpolu Adrian Struzik. - Trudno sensownie wytłumaczyć powody niedzielnej porażki. Ten jeden mecz do mistrzostwa, to było niby blisko, ale jednocześnie daleko. Z naszej strony zabrakło w nim cwaniactwa, wyrachowania. Przecież nawet w drugiej połowie, kiedy przegrywaliśmy, mogliśmy jeszcze odwrócić losy meczu. Dziewczyny same skazały się na ten piąty mecz w Lubinie.

- Mówiłam, że nie chcę jechać do Lubina na piąty mecz? No, mówiłam. A teraz nadal nie chcę, ale… muszę. Zapewniam, że apetyty na złote medale nas nie opuściły. W tym finale obie drużyny grają falami. One wygrały w niedzielę, to teraz w środę kolej na nasze zwycięstwo - zapewnia gdyńska bramkarka Małgorzata Gapska.

- Jakie były przyczyny porażki w niedzielę? Brak determinacji w grze, brak skuteczności, mnożące się błędy. Do środowego meczu trzeba o tym zapomnieć i zagrać znacznie lepiej. Skoro w tym sezonie już dwa razy wygrywałyśmy w Lubinie, to czemu nie mamy uczynić tego po raz trzeci? - retorycznie pyta Karolina Siódmiak.

A tymczasem zawodniczki Zagłębia Lubin wróciły znad morza do domu w poczuciu dobrze wykonanej pracy i z graniczącą z pewnością nadzieją, że tytułu mistrzowskiego nie oddadzą.

Środowy mecz będzie także ostatnim, w którym Vistal Łaczpol poprowadzi duński trener Thomas Orneborg. Wraca bowiem do pracy w swoim kraju. O tym, czy w Gdyni zostawi złoty czy srebrny ślad, dowiemy się w środowy wieczór. Teraz medale, już na pewno, zostaną rozdane w Lubinie.

Zobacz także:**Vistal Łączpol nie zdobędzie złota w Gdyni [ZDJĘCIA]**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki