Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O dialogu i porozumieniu bez porozumienia. 42. rocznica wydarzeń sierpniowych 1980 roku. Danuta Wałęsa: Obecna Solidarność to złodzieje

Kamil Kusier
Kamil Kusier
O dialogu i porozumieniu bez porozumienia. Na placu Solidarności padły ostre słowa
O dialogu i porozumieniu bez porozumienia. Na placu Solidarności padły ostre słowa Karolina Misztal
W 42. rocznicę Porozumień Sierpniowych w Gdańsku, pod legendarną już bramą numer 2 gdańskiej stoczni kolejny raz zabrakło porozumienia. Choć zgromadzeni na Placu Solidarności mówcy opowiadali o istocie i znaczeniu wydarzeń z sierpnia 1980 roku, to nie zabrakło i tym razem gorzkich zdań, głównie płynących w stronę obecnej Solidarności i polskiego rządu, który Danuta Wałęsa, ogłoszona ostatnio honorową obywatelką miasta Gdańska, nazwała drugą komuną.

Gdańsk. 42. rocznica Porozumień Sierpniowych. Danuta Wałęsa: "Obecna Solidarność to złodzieje"

- Przecież nie jestem Wałęsa, jestem Wałęsowa - rozpoczęła swoje przemówienie Danuta Wałęsa, żona byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy. - Cieszę się, że dożyliśmy te 42 lata od wydarzeń sierpniowych, to jednak nie o taką Polskę walczyłam i nie o takiej marzyłam. Nie często zgadzałam się z mężem, ale co do sztandaru Solidarności miał rację, gdy mówił, że trzeba je wziąć i zostawić na dobre czasy, nie na czasy walk.

Danuta Wałęsa odniosła się również do obecnych władz Solidarności.

- Rząd chce wygumkowywać Solidarność, chce usunąć Lecha Wałęsę - mówiła Danuta Wałęsa. - Obecna Solidarność to złodzieje, którzy chcą nam ukraść naszą Solidarność. Moim życzeniem i marzeniem jest, aby przyszedł czas, aby rozliczyć tych, którzy teraz rządzą, a którzy są drugą komuną. To ludzie, którzy nie powinni być u władzy.

Zdaniem honorowej obywatelki miasta Gdańska w Polsce powinno dojść do kolejnej rewolucji, którą zapoczątkują kobiety.

- Kobiety dojdą do władzy, kobiety zaczną rządzić, nie damy się kontrolować z tylnych siedzeń przez mężczyzn - mówiła Danuta Wałęsa. - W Gdańsku ponownie rozpoczęła się rewolucja, czego pani prezydent i przewodnicząca rady są przykładem. Mam nadzieję, że będziemy się spotykać częściej i częściej też rozmawiać. Zwłaszcza w chwili, gdy rząd odciął się od narodu, nie ma zrozumienia, nie wie ile kosztuje chleb. My nie chcemy takich rządów. Ten malutki z Torunia i drugi malutki z Warszawy nami rządzą. Nie chcemy takich rządów.

ZOBACZ TEŻ: NSZZ "Solidarność" odpowiada na emocjonalne słowa Danuty Wałęsy o "złodziejach"

Równie ostro o obecnej władzy w Polsce wypowiadał się Bogdan Lis - działacz Solidarności, przewodniczący rady Europejskiego Centrum Solidarności.

- Sierpień 1980 roku był dla mnie najważniejszym wydarzeniem w moim życiu, był ważnym wydarzeniem, w życiu ogromnej ilości Polaków - mówił Bogdan Lis. - To w stoczni gdańskiej Polska wstała z kolan. Marzyliśmy o wolności i demokracji. Zastanawialiśmy się wówczas co będzie dalej, czy będziemy w UE, nie marzyliśmy nawet o NATO. To wszystko wydawało się nieosiągalne. Nie sądziłem jednak, że kilkadziesiąt lat później będę martwił się o to, czy mój kraj nadal będzie państwem demokratycznym.

Bogdan Lis przyznał, że kluczowa dla przyszłości i bezpieczeństwa Polski jest Unia Europejska, bez której - zdaniem działacza Solidarności - wojska rosyjskie już dawno wkroczyłyby do Polski.

- Dzisiaj u władzy są ludzie, którzy kwestionują naszą obecność w Unii Europejskiej - mówił Bogdan Lis. - Dzisiaj rządzący mają usta pełne frazesów, dużo obiecują. Przyjdzie nam w przyszłości za to zapłacić, ale nie dajmy sobie ukraść Solidarności, która wykluła się w stoczni gdańskiej. Na kartach historii nie ma Jarosława Kaczyńskiego, jest Lecha Wałęsa. Nie pozwólmy na to, aby został wymazany z historii, nie pozwólmy wymazać tych, którzy pracowali na to, aby Polska była dzisiaj taka, jaka jest. Nie dajmy sobie tego odebrać.

O tym, jak wydarzenia w Polsce wyglądały w innej części Europy opowiadał Margaritis Schinas - wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.

- Jestem zaszczycony, że mogę być dzisiaj w Gdańsku - mówił Margaritis Schinas. - W trakcie wydarzeń sierpniowych osiągnąłem pełnoletność. Wtedy zacząłem rozumieć politykę, uzyskałem polityczną dojrzałość. Osobą, która mnie wtedy nauczyła, co jest właściwe - był Lecha Wałęsa i Solidarność. Sierpień 1980 roku był pierwszym razem, gdy to Polacy dali lekcję demokracji Grekom. Z Polski wyszedł wyraźny i mocny przekaz, ponieważ Solidarność rozpoczęła coś, co było początkiem końca tyranii i autorytaryzmu. Końcem podziałów w Europie.

Grecki wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej na koniec swojego przemówienia sformułował 3 przesłania, skierowane do Europy, Polski i Polaków.

- Po 1 do Europy. Jesteśmy silni razem i tylko razem możemy przezwyciężyć wszystkie problemy i kryzysy. Po 2 do Polski. Niektórzy ludzie w tym kraju próbują przekonać was, że Polacy są samotni, że pozostali ludzie knują przeciwko nim w Europie, że Polska jest izolowana. Ci ludzie są w błędzie. Polska jest Europą, a Europa to Polska. I po 3. Tak jak 42 lata temu, tak i teraz Europa toczy walkę o wolność, demokracją, o europejski styl życia, europejskie wartości. Europa zawsze będzie się przeciwstawiała tyranii, tak było wtedy w 1980 roku i tak będzie zawsze. Nas jest więcej.

Ubolewanie nad frekwencją w dniu 42. rocznicy Porozumień Sierpniowych wyraził Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.

- Na placu Solidarności obecnych jest wielu marszałków województw, prezydentów, burmistrzów, samorządowców - mówił marszałek Mieczysław Struk. - To właśnie dzięki rewolucji Solidarności powstał w Polsce samorząd. To dzięki rewolucji Solidarności można było swobodnie mówić w Polsce, można było liczyć na wolne media. Dzięki tym decyzjom nie musimy się dzisiaj wstydzić polskich miast czy gmin. Wszystkim stoczniowcom, którzy brali udział w tych wydarzeniach - dziękujemy. Chylimy czoła przed ich wielką walkę, a także przed Lechem Wałęsą. To w tamtych dniach zrodziła się Solidarność, ale nie jako organizacja, ale ludzie. Ludzie, którzy stali po dwóch stronach bramy nr 2. Bramy, która wbrew pozorom nie oddzielała ludzi, a stała się ikoną wspólnoty.

O osobach, które stały po drugiej stronie bramy, a więc o kobietach i dzieciach, które czekały na informacje o strajkujących, mówiła Agnieszka Owczarczak, przewodniczący Rady Miasta Gdańska.

- Wspomnijmy tych, którzy byli cichymi bohaterami tych dni - mówiła Agnieszka Owczarczak. - Wspomnijmy bohaterów naszej wolności. Przykładem tych wszystkich kobiet może być Danuta Wałęsa. To najwyższe odznaczenie w Gdańsku, to dowód wdzięczności nie tylko dla żony Lecha Wałęsy, ale również dla wszystkich kobiet wspierających w trudzie strajku Solidarność.

Przewodniczący Rady Miasta Gdańska przyznała również, że nie możemy zapomnieć o zobowiązaniu do życia w wolnej i demokratycznej Polsce, szczególnie dzisiaj.

- Do władzy dochodzą populiści, rodzi się ruch nacjonalistyczny, a z Rosji idzie śmierć. Dla Polski ważna jest wolność, demokracja i prawa obywatelskie. O tym należy pamiętać - mówiła Agnieszka Owczarczak.

- Znów mamy sierpień i wspominamy dzień zakończenia wielkiego strajku w stoczni, podpisania porozumień i otwarcia bramy - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Pokojowy ruch Solidarności narodził się w Gdańsku. Dziękujemy wam bohaterowie sierpnia 1980 roku. Lech Wałęsa wyraził nadzieję, że nim przyjdzie mu pożegnać się z życiem, dane będzie mu usłyszeć propozycje niedostatków tego świata. Nikt z nas nie przypuszczał, że Putin napadnie Ukrainę, że Rosja wypowie wojnę niepodległemu państwu i wartościom. 24 lutego 2022 roku trudno było uwierzyć, marzyć, że Ukraińcy tak dzielnie stawią czoła złu. Wojna zrodziła wiele trudnych pytań. Jak pomagać ofiarom konfliktu, czy wspierać zakup broni, jak nie przywyknąć do wojny i nie dać się znieczulić.

Prezydent Gdańska przyznała, że dzisiaj Polacy i Europa muszą mierzyć się z kolejnymi wyzwaniami.

- Drożyna, inflacja, braki towarów czynią życie jeszcze trudniejszym - dodała Aleksandra Dulkiewicz. - Dziś wspólnie spotkaliśmy się tu, w Gdańsku, aby rozmawiać i podpisać postulaty i wyrazić otwartość na dialog w trosce o jutro mieszkańców naszych miast, w trosce o dobro pracowników. To kolejny mały krok w drodze poszukiwania na wszystkie niedostatki świata. Gdzie szukać nadziei? Dla mnie ten plac, ta brama, wtedy gdy się otwiera, daje nadzieję, że jest w drugim człowieku dobro, który wyciąga rękę do dialogu i porozumienia, a codzienna solidarność ludzka jest odpowiedzią.

Zanim wszyscy obecni udali się, aby uroczyście otworzyć bramę nr 2 stoczni gdańskiej i nią przejść, Basil Kerski, dyrektor ECS zaapelował, aby zachować pamięć o uczestnikach wydarzeń z sierpnia 1980 roku.

- Pamiętajmy o bohaterach, pamiętajmy o tych, którzy bronią naszej polskiej i europejskiej wolności. Pamiętajmy o polskiej, europejskiej rewolucji Solidarności. Za waszą i nasza wolność - podsumował obchody dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności.

Czy wspomniany dialog i porozumienie, o którym mówiła m.in. prezydent Gdańska będzie możliwy i w 2023 roku uroczystości obchodów 43. już rocznicy Porozumień Sierpniowych uda się zrobić wspólnie? Wypowiedzi m.in. Danuty Wałęsy o złodziejach z Solidarności z całą pewnością do dialogu nie zaprowadzą, wręcz przeciwnie, zaognią konflikt, który nie powinien mieć miejsca z uwagi na pamięć historyczną oraz wolną Polskę, o którą walczyli strajkujący, a w której jak większość z nich przyznaje, przychodzi im dzisiaj żyć.

O dialogu i porozumieniu bez porozumienia. Na placu Solidarności padły ostre słowa

O dialogu i porozumieniu bez porozumienia. 42. rocznica wyda...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki